Down in Your Hole Tour – trasa koncertowa amerykańskiego zespołu muzycznego Alice in Chains, promująca opublikowany we wrześniu 1992 drugi album studyjnyDirt. Łącznie liczyła 166 koncertów, natomiast 24 występy zostały odwołane. W ramach Down in Your Hole Tour, zespół po raz pierwszy w swej historii odwiedził wiele europejskich miast, a także Amerykę Południową, Azję i Australię.
Koncerty jakie odbyły się 2 marca w Glasgow oraz 24 października 1993 w Nagoi, zostały zarejestrowane, a ich fragmenty wykorzystane na koncertowo-kompilacyjnym albumie Live z grudnia 2000[1]. Jest to również ostatnie tak duże tournée, w którym udział brał wokalista Layne Staley.
„Byliśmy bardzo podekscytowani tą trasą. Trafiliśmy dobrze z Alice in Chains; eksplodowali na scenie muzycznej, każda stacja radiowa pompowała ich melodie. Wydali Dirt, który był na szczycie list. Wszyscy imprezowaliśmy w tamtych czasach.”
Tournée rozpoczęło się 15 września koncertem w Barton Coliseum[7]. Zespół występował w charakterze gościa specjalnego w ramach No More Tours, solowej trasy Ozzy’ego Osbourne’a, promującego album studyjnyNo More Tears z 1991[9]. Przed koncertem w Oklahoma City 25 września, Staley złamał nogę podczas jazdy quadem, i na scenie występował o kulach oraz na wózku inwalidzkim[10][11]. Mike Starr przyznał iż bardzo podoba mu się efekt na wózku. „To sprawia, że Layne wygląda jeszcze bardziej… złowieszczo”[11][12]. Sean Kinney komentując fakt złamania nogi przez wokalistę stwierdził: „Wiele zespołów pewnie by się wycofało, ale nam zależało na kontynuowaniu trasy”[11]. Referencje dotyczące narkotyków i heroiny miały bezpośredni wpływ na koncerty zespołu. W trakcie występu w Coca-Cola Starplex Amphitheatre 5 października, Staley podczas wykonywania „God Smack”, wielokrotnie „dźgał” rękę mikrofonem, symulując w ten sposób zażywanie narkotyków przy użyciu igły[11][12]. Z uwagi na coraz większy stopień uzależnienia od heroiny Mike’a Starra, Cantrell i Kinney, w trakcie trasy z Osbourne’em, spotkali się z Mikiem Inezem, pełniącym ówcześnie funkcję basisty w solowym zespole wokalisty Black Sabbath, przekładając mu propozycję współpracy[13]. 16 października do trasy dołączyła Sepultura[8]. Gdy koncerty dotarły do Nowego Orleanu, Staley i Starr pojawili się w programie Headbangers Ball nadawanym w stacji MTV[12]. Wspólne tournée z Osbourne’em zakończyło się 11 listopada[7]. Dwa dni później grupa rozpoczęła własne występy koncertem w Fort Lauderdale, przy wsparciu Gruntruck i Screaming Trees[14]. W trakcie ich trwania, wokalista formacji Mark Lanegan, wskutek wspólnego zażywania heroiny ze Staleyem, doznał zatrucia krwi, i trafił do jednego z kanadyjskich szpitali[15]. Zespół Gruntruck pierwotnie miał występować wspólnie z Alice in Chains także podczas koncertów na terenie Europy w 1993, lecz z uwagi na pogarszające się stosunki pomiędzy Staleyem a wokalistą Benem McMillanem, zrezygnował i dołączył do trasy z Panterą[15]. 31 grudnia muzycy wystąpili w programie MTV New Year’s w Roseland Ballroom[15].
Odejście Starra
Na początku 1993 stopień uzależnienia Staleya od heroiny nasilił się[16]. 15 stycznia zespół wystąpił na Estádio do Morumbi w São Paulo[17], podczas Hollywood Rock, jednego z największych festiwali muzycznych, grając dla ponad 100 tys. publiczności[18]. Kontynuując swój udział, tydzień później zagrał obok Red Hot Chili Peppers na placu Praça da Apoteose w Rio de Janeiro[19]. W trakcie wykonywania „Would?”, Starr na skutek zażycia przed występem zbyt dużej dawki heroiny, miał problemy z koordynacją ruchową[19]. Po zakończeniu koncertu, wraz z Kurtem Cobainem i Staleyem kontynuował zażywanie narkotyku, o mało nie doprowadzając do przedawkowania, tracąc przytomność na kilka minut. Natychmiastową reakcją wykazał się Staley, który widząc poważne zagrożenie życia, cucił kolegę zimnym prysznicem w pokoju hotelowym[20]. Kinney: „To była kolejna gorzka chwila dla nas, ponieważ nasz basista musiał odejść – to był ostatni występ kiedy graliśmy razem i jednocześnie jeden z największych jakie kiedykolwiek zagraliśmy, prawdopodobnie dla 100 tys. ludzi”[18]. Po tym incydencie doszło do zmiany personalnej[c]. W miejsce Starra został przyjęty Mike Inez[22]. „Sean zadzwonił do mnie z Brazylii i spytał: «co robisz?» Chcieli zrobić ruch w kierunku nowego basisty. Poszedłem więc do Ozzy’ego i spytałem: «To jest świetne? Nienawidzę zostawiać cię w potrzebie». «To jasne jak słońce» – odpowiedział. «Jeśli tego nie zrobisz, będziemy musieli udać się do szpitala. To zajmie im tydzień, nim wyciągną moje stopy z twojej dupy!»”[23][24]. Pojawiło się wiele hipotez dotyczących zwolnienia Starra z zespołu. Jedna z nich mówiła, że muzyk odszedł na własne życzenie, inna, że został wyrzucony z powodu konfliktu z Cantrellem[25]. Wiosną muzycy wydali oświadczenie dla członków fanklubu, w którym poinformowali, że basista zdecydował się sam odejść z uwagi na zbyt intensywny program koncertowy[25].
Przed rozpoczęciem europejskiego tournée, grupa wraz z Inezem odbywała przez dwa dni próby w Finchley, jednej z dzielnic Londynu[24][26]. Następnie muzycy rozpoczęli dwumiesięczną trasę po kontynencie europejskim, przy wsparciu Screaming Trees[26]. 8 lutego, w trakcie występu w klubie Cirkus w Sztokholmie, Staley zaprosił na scenę jednego z uczestników koncertu, który wykonywał nazistowskie gesty, po czym dwukrotnie uderzył go w twarz, co spotkało się z aprobatą ze strony zgromadzonej publiczności[26]. Po zakończeniu występu, wokalista, w towarzystwie swojego ochroniarza Johna Sampsona, udał się na prom do Finlandii, w obawie, że miejscowa policja może podjąć działania związane z „atakiem na fana”[26]. Po przeszukaniu hotelu funkcjonariusze udali się na prom, gdzie Staley został aresztowany[26]. Brat poszkodowanego uczestnika koncertu zeznał, że organizował on na występie zbiórkę skinheadów, w której Staley skutecznie przeszkodził. Randy Biro, ówczesny członek obsługi technicznej przyznał: „Policja pogratulowała nam i pozwoliła odejść”[27]. W kwietniu zespół zagrał krótką trasę po Stanach przy wsparciu Circus of Power i Masters of Reality[27].
Na przełomie maja i czerwca kwartet miał wystąpić wraz z Megadeth w roli supportu przed Metalliką w ramach europejskiej części Nowhere Else to Roam, jednak na dziesięć dni przed rozpoczęciem tournée, grupa odwołała swój występ. Basista Jason Newsted, w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu „Riff Raff” stwierdził: „Tak, to było gówniane. Rozczarowanie – jest idealnym słowem. Byliśmy z Alice in Chains teraz i szukaliśmy w nich jakiejś inspiracji na ten ostatni kawałek trasy. Naprawdę. Oglądaliśmy ich występy codziennie, więc mogliśmy zrobić własne show”[28].
18 czerwca grupa zainaugurowała swój udział w trasie festiwalu muzyki alternatywnej Lollapalooza[29], grając na głównej scenie m.in. obok Babes in Toyland, Primus, Rage Against the Machine i Tool[30]. Według Randy’ego Biro, Staley starał się zachować trzeźwość w trakcie trwania tournée, dostając prywatny bus ze znajdującym się w tylnej części studiem nagraniowym. Towarzyszył mu ochroniarz[29]. Niektóre źródła informowały, że mimo tego, muzyk wciąż borykał się z problemem alkoholowym i narkotykami[31]. W wolnych chwilach, wokalista tworzył różnego rodzaju prace artystyczne. Nick Pollock przyznał, że były one „bardzo mroczne i introspekcyjne”[29]. Podczas koncertów, Cantrell występował gościnnie z członkami zespołu Fishbone, a Staley śpiewał z Front 242 i Tool[32]. Wokalista nawiązał bliską przyjaźń z gitarzystą Rage Against the Machine Tomem Morello i członkiniami Babes in Toyland[32]. Cantrell: „Lollapalooza była prawdopodobnie najfajniejszą trasą, jaką kiedykolwiek zrobiłem i widziałem, ponieważ panowała tak wielka interakcja między zespołami, z wyjątkiem Arrested Development. Wszyscy się bawili – graliśmy ze sobą na jednej scenie. To było świetne”[33]. Inez przyznał, że „to jedna z tych tras, na których zawiązywano przyjaźnie na całe życie”[33].
Po zarejestrowaniu materiału na minialbum Jar of Flies, zespół powrócił na trasę, koncertując w Stanach Zjednoczonych, Europie i pierwszy raz w Azji i Australii[33]. Podczas pobytu w Roppongi w dystrykcie Tokio, Staley, wraz ze swoim ochroniarzem Johnem Sampsonem i członkiem ekipy technicznej Toddem Shussem, zauważył nieopodal hotelu wózek jezdniowy z kluczykami w stacyjce. Jeżdżąc nim po chodniku, muzyk nieopacznie wyrwał oznaczenie ze ściany budynku. Na miejsce zdarzenia przybyła policja[33]. Po dotarciu do Australii, zespół miał zaplanowane koncerty w miastach oddalonych od siebie o duże odległości, co stanowiło duże wyzwanie logistyczne[33]. Po trzech lub czterech koncertach, Staley zaczął odczuwać zmęczenie, które miało bezpośredni wpływ na jego głos[33]. Kierownik trasy Kevan Wilkins nalegał, by zespół nie przerywał występów[33]. Podczas ostatniego koncertu w Sydney, miały miejsce dwa incydenty. Sean Kinney, zmęczony intensywnością trasy, w trakcie występu zszedł ze sceny, odmawiając dalszej gry. Po kilkunastu minutach, miejsce zajął Jimmy DeGrasso, by koncert mógł zostać dokończony[34]. Drugi z incydentów to moment, w którym Staley został opluty przez jednego z uczestników. DeGrasso: „Siedziałem koło perkusji i ktoś splunął na Layne’a, po czym wskoczył on w tłum. Mieliśmy tylko jednego ochroniarza, więc nie udało nam się go złapać. Pamiętam, że gdy schodziłem ze wzniesienia dla perkusji, w pewnej chwili nie mogłem znaleźć w tym tłumie Layne’a. Staliśmy na skraju sceny wypatrując go, a on nie był aż tak dużym facetem. Pamiętam, że stałem razem z Mikiem Inezem, który powiedział: «no cóż, pewnie gdzieś tam jest». W końcu wrócił i mogliśmy dokończyć występ”[34]. Łącznie trasa składała się ze 166 występów, natomiast 24 zostały odwołane. Było to ostatnie tak duże tournée zespołu ze Staleyem[33].
Setlista
W ramach tournée zespół prezentował większość materiału z debiutanckiego albumu Facelift (wyjątek stanowił brak „Sea of Sorrow”, „I Can’t Remember”, „Sunshine”, „Confusion” oraz „I Know Somethin’ (‘Bout You)”)[35][36]. Kilka kompozycji, które weszły w skład zestawu utworów na wydawnictwie Dirt, swoje premiery miało w ramach Facelift Tour i For Unlawful Carnal Knowledge Tour na początku lat 90. (m.in. „Rooster”, „Dirt” „Sickman”, „Junkhead” oraz „Would?” podczas Clash of the Titans w 1991)[37]. Na koncertach grupa aktywnie promowała niemalże cały materiał z nowego albumu (jedynym wyjątkiem był brak „Down in a Hole”)[38]. Podczas wrześniowych występów na terenie Stanów oraz w Europie, Azji i Australii w 1993, na żywo zadebiutowały utwory pochodzące z minialbumu Jar of Flies – „Rotten Apple” i „Nutshell”[39]. Na trasie zostały premierowo wykonane także dwie nowe kompozycje – „A Little Bitter” i „What the Hell Have I”, zarejestrowane w kwietniu 1993, i wykorzystane na ścieżce dźwiękowej do filmu Bohater ostatniej akcji (reż. John McTiernan)[27]. Zespół wykonywał także fragmenty coverów z repertuaru Black Sabbath („Sweet Leaf”), Danzig („Twist of Cain”) i Lynyrd Skynyrd („Sweet Home Alabama”)[39].
W ramach dalszego etapu trasy, w 1993 do setlisty włączone zostały utwory „A Little Bitter” i „What the Hell Have I”, zarejestrowane w kwietniu[27] oraz „Rotten Apple” i „Nutshell”, które znalazły się na wydanym w styczniu 1994 minialbumie Jar of Flies[39]. Nieregularnie prezentowane były: „Put You Down”[43], „Rain When I Die”[42] i „Dirt”[44].
Podczas europejskiej części tournée, trwającej od 4 do 17 października, „Man in the Box” nie był wykonywany na koncertach[45].
Zespół sporadycznie wykonywał fragmenty coverów z repertuaru Black Sabbath, Danzig i Lynyrd Skynyrd[39].
W trakcie ostatniego etapu trasy po Australii, podczas koncertu w Sydney 4 października, na perkusji w zastępstwie za Kinneya (który zszedł ze sceny w trakcie występu) grał Jimmy DeGrasso[34].
The Poor (27 października–4 listopada 1993, Australia)
Odbiór
Krytyczny
Peter Cole na łamach brytyjskiego „Kerrang!”, odnosząc się do koncertu Alice in Chains w roli supportu przed Osbourne’em z Oakland–Alameda County Coliseum Arena, wyraził mieszaną opinię: „Pierwszym i najpoważniejszym problemem jest okrutny dźwięk, i choć niekoniecznie jest to wina zespołu, niestety muszą ponieść konsekwencje. Sekcja rytmiczna basisty Mike’a Starra i perkusisty Seana Kinneya brzmi jakby pod wodą – i to błotnistą wodą. To jak duża miseczka gulaszu, w której nie można odróżnić mięsa od warzyw. Gitara Jerry’ego Cantrella jest nieco lepsza, ale wciąż brzmi, jakby materac był oparty o jego wzmacniacz. Jedyną rzeczą, która wygląda bez szwanku, jest głos Layne’a Staleya. W przeważającej części jego śpiew jest silny, czysty i rezonujący. Jest to tym bardziej imponujące, gdy weźmie się pod uwagę, że śpiewa on z nogą w gipsie, dzieląc swój czas sceniczny między wózkiem inwalidzkim a parą kul”[49]. Gail Flug z magazynu „Raw” napisała w relacji koncertu Alice in Chains w Roseland Ballroom z dnia 24 listopada 1992: „Równe połączenie nowych utworów z Dirt z kompozycjami z ich debiutu Facelift, sprawdziło się doskonale, dzięki takim singlom jak «We Die Young» i «Them Bones», umieszczonych na samym początku, pozostawiając miejsce na bardziej progresywne rozwiązania wypełniające set. Fajnym było móc zobaczyć jak wokalista Layne Staley znów stanął na nogi po tym, jak doznał złamania, nawet jeżeli nadal zmuszonym był do ograniczania niektórych ze swoich ruchów scenicznych. Jego głos nie był jednak uspokajający, ponieważ przedstawiał przekonujący występ z pozorną łatwością. Layne często zajmuje miejsce z tyłu, pozwalając gitarzyście, basiście i perkusiście, aby wprawili publikę w szał za pomocą hipnotycznych riffów i zmian tempa”. Autorka podkreśliła „warstwowe harmonie” w „Would?”, „pokręcony szyk melodii” w „Sickman”, całkowitą depresję w „Love, Hate, Love” i „podnoszący na duchu «Put You Down», sugerujący wpływ Led Zeppelin”[50]. Mörat z „Kerrang!”, relacjonując występ zespołu w Saint Andrew’s Hall z 2 grudnia 1992 przyznał, że „Alice in Chains brzmi świetnie, a my otrzymujemy znakomitą selekcję z obu ich albumów, choć niestety nie ma «Rain When i Die». Nie ma żadnego bisu, oni po prostu zamykają koncert «We Die Young», pozostawiając nam niedosyt pragnień. Alice in Chains uzależnia!”[51].
Grzegorz Kszczotek z miesięcznika „Tylko Rock”, recenzując koncert zespołu w Berlinie z 6 lutego 1993 napisał: „Co zapamiętałem? Głównie mrok i posępność tej muzyki. I ten głos Layne’a Staleya, przepełniony pesymizmem, nie wspominając o smutku. I jeszcze tę niebywałą ekspresję, energię zespołu wyczarowaną jedynie z instrumentów, a nie jak to zwykle bywa, z bieganiny po scenie, headbangingu i czegoś tam jeszcze”[52]. Katherine Turman, odnosząc się do występu Alice in Chains w Bren Events Center z 12 kwietnia 1993 przyznała: „Piosenkarz Layne Staley użył swojej intensywnej, zamkniętej w sobie osobowości scenicznej, by dodać jeszcze więcej mocy do słuchowych eksploracji alienacji i bólu Alice”. Autorka zaznaczyła, że w utworze „Sickman”, zespół uchwycił „chaotyczne, przejmujące cierpienie, jeszcze mocniej niż na płycie, oraz epicki klimat Led Zeppelin w «Hate to Feel»”[53].
↑Występ zespołu z okazji premiery filmu Samotnicy Camerona Crowe’a[5].
↑W pierwotnym założeniu, Starr miał być zwolniony z zespołu jeszcze przed koncertami w Brazylii, jednak pozostali członkowie zespołu zdecydowali się na zmianę przed inauguracją europejskiej trasy[21].
↑ abWystępy jako support przed Ozzy’m Osbourne’em w ramach No More Tours.
↑Występ jako support przed Ramones w ramach Mondo Bizarro Tour.