Jadwiga Krzętowska, babka Jana Żylińskiego, uczyła go już od najmłodszych lat wychowania szlacheckiego, a także języka i kultury francuskiej. Jego ojciec zmarł, gdy ten miał 6 lat. Za młodu doświadczył nieprzyjemnych zachowań ze strony Brytyjczyków ze względu na swoje pochodzenie[1].
Za czasów szkolnych praktykował musztrę w ramach ćwiczeń z przysposobienia obronnego, co zapoczątkowało jego zainteresowanie choreografią. Na wiele lat zaniechał praktykowania ćwiczeń, jednakże w 2005 roku powrócił do ćwiczenia baletu. Powrót do zajęcia był powiązany z nabytą przez niego w tym samym roku cukrzycą[1].
Największą przyjemność sprawia mi pokazywanie Anglikom naszych tradycji (...). My (Polacy) jesteśmy najtwardszymi ludźmi w Europie, najbardziej pracowici. Uratowaliśmy ten kraj (Wielką Brytanię) w bitwie o Anglię (...). Jesteśmy najwspanialszą rzeczą jaka spotkała ten kraj od 100 lat i stale Anglikom tak mówię.
Jan Żyliński, uRban w Londynie
Pojedynek z Nigelem Faragem
W grudniu 2014 roku doszło do sytuacji, w której znany brytyjski polityk, Nigel Farage, spoźnił się trzy godziny na spotkanie z działaczami swojej partii z powodu zatorów na autostradzie. Według Żylińskiego, winą za ich powstanie Nigel miał obarczyć imigrantów. Żyliński w obronie o dobre imię Polaków wyzwał Farage′a na pojedynek na szable, publikując w 2015 roku na platformie YouTube dwuminutowy film[1].
Wydarzenie zakończyło się odmową pojedynku przez Farage′a[1].
Pomnik ułana
W 2014 roku ufundował wykonany z brązu, pozłacany pomnik, przedstawiający ułana. Pomnik ma wysokość 8 metrów i znajduje się w miejscowości Kałuszyn. Powstał on na cześć ojca Jana – porucznika Andrzeja Żylińskiego, który w stoczonej w 1939 roku bitwie pod Kałuszynem był dowódcą walczącego na polu bitwy 4 szwadronu11 Pułku Ułanów Legionowych[6].
Był także założycielem fundacji Złoty Ułan działającej w Polsce[1].
Pomnik bitwy o Anglię
W 2016 roku prowadził rozmowy w celu wybudowania monumentu upamiętniającego polskich pilotów walczących w bitwie o Anglię. Według pierwotnych założeń projekt miał mieć 30 metrów wysokości. Koszt budowy oszacowano na niepewną sumę milionów funtów. Elementem istotnym w budowli miały być złote skrzydła przypominające skrzydła husarii, pomiędzy którymi znalazłby się model samolotu typu Supermarine Spitfire[6].
Na lokalizację monumentu wybrano okolice Hyde Park Corner w Londynie. Jan Żyliński chciał doprowadzić do sfinansowania owego pomniku nie tylko przez Polaków, ale i Brytyjczyków[6]. 10 lipca 2016 roku w rocznicę bitwy o Anglię odbyło się spotkanie, na którym przedstawiono skład komitetu budowy pomnika[6].
Był potomkiem Żylińskich herbu Lubicz – polskiego rodu szlacheckiego[7]. Urodził się w roku 1951 w Londynie jako syn Andrzeja Żylińskiego oraz Grażyny Krzętowskiej[1][7]. Jego ojciec był osobistym adwokatem generała Władysława Andersa[3]. Jan był jedynakiem[7].
Historia pałacu
Gdy rodzina Żylińskiego jeszcze żyła w Polsce, była w posiadaniu pałacu pod Płockiem, w miejscowości Gozdowo. Jednakże w czasach II wojny światowej został odebrany przez Niemców, następnie przez Rosjan, aż w końcu został spalony przez tych ostatnich[8][5]. W wieku 6 lat złożył obietnicę babci, że kiedyś odbuduje jej pałac[1].
White house
W 2005 roku rozpoczął budowę tzw. White House'u[1] czyli pałacu wzniesionego w stanisławowskim stylu, znajdującego się w londyńskiej dzielnicy Ealing[6]. W 2009 roku budowa pałacu została zakończona, spełniając w ten sposób złożoną obietnicę[1].
Jego powierzchnia użytkowa wynosi ok. 1000 m²[8][5]. Odwiedzały go przeróżne sławy, w tym chociażby Melania Trump, Victoria Beckham oraz Britney Spears (która nakręciła tu sceny do swojego teledysku do piosenki Criminal)[5]. W środku budowli można odnaleźć chociażby złoty fortepian firmy Steinway, będący jedynym złotym fortepianem na terenie Anglii[5].
W 2018 roku Jan planował sprzedaż pałacu i wybudowanie dziesięciokrotnie większego budynku pod Londynem, na działce o powierzchni 100 hektarów[5]. Wcześniej Chińczycy zaoferowali za pałac 30 mln funtów, jednakże ten nie przyjął oferty[5].
Pałac w Gozdowie
Oryginalny pałac należał do Jadwigi Krzętowskiej, babci Jana Żylińskiego. Pochodził z 1824 roku, a w 1876 roku został znacząco przebudowany. Majątek babci Jana miał powierzchnie ok. 870 ha w 1920 roku[3]. W jego miejscu znajduje się obecnie park o powierzchni 6,5 ha. W styczniu 2020 roku pojawiły się plany odbudowy pałacu. W tym celu Jan Żyliński wielokrotnie kontaktował się z wójtem gminy Gozdowo[3]