W 1989 rozpoczął współpracę z „Rzeczpospolitą”. Do Polski wrócił w listopadzie 1998. Pisał felietony do tygodnika „Wprost”, „Faktu” (od 2006 pod tytułem „Jestem, więc piszę”, pod koniec prowadził też satyryczną rubrykę „Bigos z Ryby”[7]), „Dziennika Polskiego”[8], „Rzeczpospolitej” oraz „Gazety Polskiej”
W 1997 redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik oskarżył Macieja Rybińskiego o plagiat artykułu z „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Plagiatem był jego tekst pt. Biznes wraca na Zachód[9], który okazał się niemal identyczny z przedrukiem opublikowanym w Forum pt. Minęło oczarowanie Europą Wschodnią[10][11]. Odpowiedzią na ten zarzut był tekst Ja znany plagiator[12], w którym zwrócił uwagę na szereg istniejących jego zdaniem nieścisłości w informacjach podawanych przez Adama Michnika i dziennikarza „Gazety Wyborczej” Pawła Wrońskiego. Ówczesny redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” Piotr Aleksandrowicz z powodu plagiatu zerwał współpracę z Maciejem Rybińskim.
Od dłuższego czasu cierpiał na chorobę serca, 22 października 2009 zmarł nagle[13] w Warszawie. 29 października 2009 r. urnę z jego prochami złożono w rodzinnym grobowcu na Starych Powązkach[14] (kwatera 279-5-16)[15].
Odznaczenia i nagrody
W 2002 został laureatem Nagrody Kisiela (nagrodę uzasadniano tym, że „pisze, bo myśli”).
29 października2009za wybitne zasługi dla rozwoju polskiej kultury, a w szczególności za osiągnięcia w twórczości publicystycznej i pracy dziennikarskiej będącej przykładem niezależności myślenia i odwagi głoszenia własnych poglądów, za zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski[16][17].
↑Wiesław Drzewiecki. Pogrzeb Macieja Rybińskiego. „Ławy Skrzypią”, s. 16–17, 27 XI 2009. Warszawa: Koło Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Króla Władysława IV.