Urodziła się 12 stycznia 1874 w Nowym Wiecu na Pomorzu, w rodzinie wielodzietnej (trzynaścioro dzieci[b], z których troje zmarło w dzieciństwie[2]) jako trzecie dziecko właściciela ziemskiego Marcelego Wieckiego herbu Wiecki i Pauliny z domu Kamrowskiej[3][4]. Rodzina posiadała duże gospodarstwo rolne[2]. Sześć dni później (18 stycznia) została ochrzczona w filialnym kościele św. Andrzeja w Szczodrowie przez wikariusza Józefa Larischa jako Marta Anna z udziałem rodziców chrzestnych Franciszka i Barbary Kamrowskich (rodziców jej matki)[3][5]. Religijna atmosfera domu rodzinnego była inspiracją do pogłębienia przez nią prawd wiary oraz uwrażliwienia na ludzi potrzebujących pomocy[3]. W pokoju przeznaczonym na wspólną modlitwę, rodzice uformowali ołtarz domowy z figurą Matki Bożej, przed którą cała rodzina codziennie wieczorem zbierała się na wspólny pacierz i różaniec[3]. Mając dwa lata ciężko zachorowała[3]. W obliczu grożącej śmierci – przypuszcza się – że została ocalona, przez modlitwę rodziców w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Piasecznie i znajdującym się tam obrazem Matki Bożej[4].
W siódmym roku życia zaczęła uczęszczać do niemieckojęzycznej szkoły ludowej (okres zaborów) w Nowym Wiecu[3]. Jako dwunastolatka poświęciła się pielęgnowaniu zaszczepionej w domu rodzinnym wiary (wstawała o godz. 5:00, uczestniczyła codziennie we mszy świętej, pokonując przy tym pieszo około jedenastokilometrową drogę do kościoła parafialnego św. Michała Archanioła w Skarszewach, gdzie następnie dwa razy w tygodniu pobierała lekcje religii)[3][4]. Najstarsza z jej rodzeństwa, Franciszka kontynuowała naukę i przebywała w internacie Sióstr elżbietanek w Kościerzynie[5]. Większość obowiązków domowych w późniejszych latach spadła na nią oraz jej starszą siostrę Barbarę[5]. Będąc młodą dziewczyną otrzymała od swojego wuja Dionizego Wieckiego figurę św. Jana Nepomucena, którą rodzice umieścili na cokole w przydomowym ogrodzie (tuż obok biegnącej drogi), a którą poświęcił uroczyście proboszcz Otto Reiske[3][4][5]. Odtąd ten święty stał się jej modlitewnym powiernikiem i patronem[3]. 3 października 1886 przystąpiła do pierwszej Komunii świętej w kościele w Skarszewach[4].
Powołanie zakonne
W wieku piętnastu lat zdecydowała się pod wpływem przeżyć duchowych na wybór drogi życia konsekrowanego, prosząc listownie swojego spowiednika ks. Mariana Dąbrowskiego, by jako kapelan, wstawił się za nią u sióstr miłosierdzia w Chełmnie, by zechciały ją przyjąć[3][6]. Rok później przekonała rektoraSeminarium Duchownego w Pelplinie, aby przyjął jej brata Jana w szeregi alumnów, mimo przepełnienia i wielu chętnych[6]. Z uwagi na młody wiek prośba jej o przyjęcie do szarytek nie została spełniona[3]. Wkrótce ponowiła starania, pisząc kolejny list, na który siostry odpowiedziały zaproszeniem ją na okres Bożego Narodzenia do klasztoru, gdzie poznała życie wspólnotowe[3]. Na kilka miesięcy przed wstąpieniem do zakonu dowiedziała się, że jej koleżanka, Monika Gdaniec także chce zostać siostrą miłosierdzia[3]. Napisała więc prośbę do sióstr z Chełmna, ale otrzymała odpowiedź odmowną ze względu na brak miejsc w postulacie[3].
W tej sytuacji, w trosce o dar powołania napisała kolejną prośbę, tym razem do Krakowskiej Prowincji Sióstr Miłosierdzia, gdzie została ostatecznie przyjęta wraz z Moniką Gdaniec, 26 kwietnia 1892 do klasztoru przy ul. Warszawskiej 8 w Krakowie[3][4]. W okresie od 26 kwietnia do 11 sierpnia 1892 odbyła tam postulat, a następnie od 12 sierpnia tegoż roku przez osiem miesięcy nowicjat, tzw. „seminarium”[3][4]. W Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia jest zwyczaj, że w dniu zakończenia formacji, siostry zapisują w specjalnej księdze swoje myśli. W księdze tej zapisała ona wówczas[2]:
W chwili, gdy usłyszałam te słowa, że mam przyoblec się w sukienkę Córek Miłosierdzia, pomyślałam sobie, że Bóg spełnił moje pragnienia, o których marzyłam od mojej młodości i uczułam w mym sercu radość wraz z wdzięcznością i miłością ku Bogu, który mnie niegodną raczył obdarzyć tak wielką łaską, iż przy Jego pomocy będę miała szczęście pracować w zgromadzeniu dla Jego chwały i pożytku bliźnich. Prosiłam Ducha Świętego, aby raczył mnie obdarzyć skupieniem, darem modlitwy i gorliwością w obowiązkach, które mi będą powierzone.
W tym okresie jej autorytetem i wzorem do naśladowania stała się s. Joanna Dalmagne, żyjąca w XVII w., zmarła w wieku zaledwie 33 lat[3]. Jej sposób życia, praktyka cnót chrześcijańskich i zakonnych oraz wierność duchowi św. Wincentego à Paulo stała się inspiracją do pracy nad sobą[3].
21 kwietnia 1893 otrzymała habit siostry miłosierdzia, rozpoczynając posługę pielęgnowania chorych[3]. Jej pierwszą placówką był Szpital Powszechny we Lwowie tzw. Pijary na około 1000 łóżek, gdzie posługiwało około 50 sióstr miłosierdzia[4][7]. Po półtorarocznym pobycie we Lwowie, 15 listopada 1894 została przeniesiona do Szpitala Powiatowego w Podhajcach, który dysponował 60 łóżkami[4][6][5]. Nosiła tam imię siostra Zuzanna[5]. 15 sierpnia 1897 złożyła pierwsze śluby zakonne[4], po których napisała do rodziców list stwierdzając[5]:
Co dotyczy mnie, to nie jestem w stanie opisać mojego szczęścia. Chętnie chciałabym wam to Najdrożsi Rodzice, opisać choć w kilku słowach: któż może pojąć to szczęście, większe niż wszystko na ziemi, by łączyć się z Oblubieńcem? Te kilka błogich słów o mnie wystarczy: Miły jest mój a ja cała Jego. Obym tylko jak najprędzej mogła złączyć się z Nim w niebie.
19 października 1899 decyzją przełożonej domu zakonnego została przeniesiona do pracy w szpitalu w Bochni (50 łóżek, 5 sióstr)[7][3][8]. Pewnego dnia podczas modlitwy miała wizję. Dostrzegła mistyczny krzyż, z którego wydobywały się promienie oraz usłyszała następujące słowa[3]:
Znoś córko cierpliwie wszystkie oszczerstwa i posądzenia, pracuj dla swoich. Wkrótce zabiorę cię do Siebie…
Wkrótce po tym widzeniu została niesłusznie pomówiona przez jednego z pacjentów, który doniósł miejscowemu proboszczowi o jej niemoralnym prowadzeniu[c][3]. Z tego powodu spotkało ją wiele nieprzyjemności oraz presja nieprzychylnego otoczenia[3]. Prowadzone postępowanie wyjaśniające oraz stanowcza postawa przełożonej s. Marii Chabło SM sprawiły, że została oczyszczona z zarzutów[4].
Z woli wyższych przełożonych została wówczas przeniesiona 4 lipca 1902 do Śniatynia, gdzie pracowała w szpitalu miejskim[3][2][5]. Przybrała wówczas imię Marta Maria, aby odróżnić się od innych posługujących tam sióstr: Marii Adamczak SM oraz Marty Binki SM[5]. Spędzała dużo czasu w salach szpitalnych, służąc bezinteresownie chorym i cierpiącym w wincentyńskim duchu pokory, prostoty i miłości[3][4]. Ponadto w codziennej służbie uwidoczniły się jej szczególne dary, np. przepowiadanie przyszłości[5]. Jedna ze współsióstr z nią pracujących tak ją wspominała[2]:
W szpitalu w Śniatynie miała swój oddział w pobliżu kaplicy, toteż często choć na moment tam się udawała, by oddać cześć swemu Boskiemu Oblubieńcowi i błogosławieństwo Boże sobie na swe prace wypraszała. W niedzielę, zaspokoiwszy z macierzyńską dobrocią potrzeby chorych, mawiała: Ja teraz idę na Drogę Krzyżową do kaplicy, może by kto z was poszedł też ze mną. Pan Jezus tyle cierpiał za nas, a my tak mało o tym myślimy.
Posiadała umiejętność przekonywania ludzi do wyboru wiary katolickiej[3]. Szczególną troską otaczała Żydów, okazując im wiele współczucia oraz przedstawiając argumenty, które skłaniały ich do porzucenia własnego wyznania i przejścia na katolicyzm[3]. Pod nieobecność lekarza pomogła ona pewnemu rabinowi w złożeniu i usztywnieniu złamanej nogi, który po opuszczeniu szpitala wyraził jej za to swoją wdzięczność[5].
Podczas pracy nad dezynfekcją izolatki szpitalnej po chorej na tyfus plamisty w 1904 została zarażona tą chorobą, w wyniku której zaatakowała ją wysoka gorączka, a następnie zapalenie płuc[3]. 27 maja 1904 przybył do Śniatynia brat Marty, ks. Jan Wiecki, który udzielił jej ostatniej Komunii świętej[3]. Zmarła trzy dni później (30 maja) leżąc na łóżku szpitalnym w obecności modlących się chorych, trzymając w ręku gromnicę[3]. Mszę żałobną odprawił jej brat ks. Jan Wiecki[7]. Pogrzeb przemienił się w wielką manifestację, będącą wyrazem wdzięczności mieszkańców Śniatynia[7]. Zgodnie ze swoją wolą została pochowana na miejscowym cmentarzu obok figurki św. Jana Nepomucena, swojego patrona[6][7]. Przy jej grobie modlili się katolicy, unici, ormianie, prawosławni, a nawet Żydzi nazywając ją matuszką lub mateczką[9][8].
Publikacje
Zebrano jej listy oraz modlitwy, wydając je w następującej pozycji[10]:
Marta Wiecka (red. Władysław Bomba, Adolfina Dzierżak, Józefa Wątroba): Listy i modlitwy bł. Marty Wieckiej. Kraków: Wydawnictwo Instytutu Teologicznego Księży Misjonarzy, 2008. ISBN 978-83-7216-676-0. OCLC749732446. Brak numerów stron w książce
Proces beatyfikacji
Z inicjatywy sióstr miłosierdzia przekonanych o świątobliwości jej życia podjęto próbę wyniesienia jej na ołtarze[11]. 27 kwietnia 1990 wyjechała do Śniatyna delegacja kościelna, której celem było stwierdzenie istniejącego kultu. W pozostawionym protokole, członkowie komisji (dwaj księża misjonarze i dwie siostry miłosierdzia) potwierdzili żywotność tego kultu[5]. Na tej podstawie 9 października 1997 Stolica Apostolska wydała zgodę tzw. Nihil obstat na rozpoczęcie procesu jej beatyfikacji[11]. Proces diecezjalny odbył się w okresie od 16 października 1997 do 30 czerwca 1998, po czym 9 kwietnia 1999 Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie wydała dekret o ważności tego postępowania[11]. Odtąd przysługiwał jej tytuł Służebnicy Bożej. W 2001 złożono tzw. positio wymagane w dalszej procedurze beatyfikacyjnej[11]. Po odbytym 11 maja 2004 posiedzeniu konsultorów teologicznych oraz 5 października tegoż roku sesji kardynałów i biskupów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, papież św. Jan Paweł II wydał zgodę na promulgowanie 20 grudnia 2004 dekretu o heroiczności jej cnót[11]. Odtąd przysługiwał jej tytuł Czcigodnej Służebnicy Bożej. Postulatorem generalnym mianowano ks. Shijo Kanjirathamkunnela CM[11].
Do beatyfikacji potrzebny był cud za jej wstawiennictwem, jakim okazało się cudowne wyleczenie mieszkańca Słubic Bronisława Kohna z choroby raka prostaty[12][11]. Został on wybrany do procesu spośród 270 różnych łask zgłoszonych z różnych stron Polski i z zagranicy[8]. Opis tych łask znajduje się w Archiwum Sióstr Miłosierdzia Prowincji Krakowskiej[8]. Po odbytej 5 czerwca 2007 sesji kardynałów i biskupów papież Benedykt XVI, 6 lipca 2007 upoważnił Kongregację Spraw Kanonizacyjnych do zatwierdzenia dekretu dotyczącego cudu uzyskanego przez jej wstawiennictwo[11][8].
24 maja 2008 we Lwowie w Parku kultury im. Bohdana Chmielnickiego uroczystą mszą świętą, której przewodniczył sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone z udziałem m.in. kard. Stanisława Dziwisza i przełożonej generalnej sióstr szarytek s. Evelyn Franc SM odbyła się ceremonia jej beatyfikacji[8].
Z inicjatywy dyrekcji szpitala, w 2010 podczas sesji Rady Powiatu w Bochni nadano miejscowemu szpitalowi jej imię[17].
W miejscu jej urodzenia w Nowym Wiecu biskup pomocniczy diecezji pelplińskiejWiesław Śmigiel poświęcił 30 maja 2013 figurę Marty Wieckiej autorstwa Piotra Tyborskiego ze Skórcza, która stanęła obok czczonej przez nią figury św. Jana Nepomucena[18]
W Nowym Wiecu koło Skarszew od 2009 promocją i jej kultem zajęły się panie zrzeszone w Kole gospodyń wiejskich[19]. Z ich inicjatywy zrodził się pomysł założenia Katolickiego Stowarzyszenia Błogosławionej Siostry Marty Wieckiej, którego celem jest szerzenie kultu i pogłębianie wiedzy na temat cnót i wartości[19]. Biskup pelpliński Ryszard Kasyna dekretem wydanym 8 grudnia 2014 przychylił się do próśb o zatwierdzenie tego Stowarzyszenia, którego asystentem kościelnym został ks. Kamil Sobiech, wikariusz parafii św. Marcina w Starej Kiszewie[19].
↑W imieniu papieża Benedykta XVI mszy beatyfikacyjnej przewodniczył sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Tarcisio Bertone.
↑Rodzeństwo jej to: Franciszka Amanda, Barbara Anna, Franciszek Konstanty, Anastazja Helena, Paweł Jan, Aleksander Konstanty Józef, Paweł Piotr, Leon Wiktor, Marceli Michał, Melania Joanna, Leokadia Weronika i Wacław Adam[1].
↑W tej samej sali szpitalnej znaleźli się: zegarmistrz, chory wenerycznie i Jan Nosal krewny miejscowego proboszcza, który przygotowywał się do kapłaństwa. Zegarmistrz z zazdrości o brak jej względów rozpowszechnił oskarżenia, że współżyje ona z Nosalem, a nawet jest z nim w ciąży. Przed swoją śmiercią oskarżyciel odwołał ostatecznie te pomówienia.
↑ abcdefghijklMarianM.JaworskiMarianM., Siostra Marta Wiecka, [w:] Wołanie z Wołynia [online], wolaniecom.parafia.info.pl, 2008 [zarchiwizowane z adresu 2022-12-06](pol. • ukr.).
↑ abcdStanisławS.WróblewskiStanisławS., Błogosławiona s. Marta Wiecka, [w:] „Nowe Życie” [online], nowezycie.archidiecezja.wroc.pl [zarchiwizowane z adresu 2022-04-22].
↑ abcdeGrażynaG.GierczakGrażynaG., HannaH.KamińskaHannaH., Marta Wiecka SM (1874–1904), [w:] Wirtualne Muzeum Pielęgniarstwa Polskiego [online], wmpp.org.pl [zarchiwizowane z adresu 2022-04-22].
↑ abcdefBł. Marta Wiecka, [w:] Miesięcznik Rodzin Katolickich „Cuda i Łaski Boże” [online], cudaboze.pl, lipiec 2008 [zarchiwizowane z adresu 2016-09-06].
↑DanutaD.DajmundDanutaD., Matuszka pojednanych, [w:] „Apostolstwo Chorych” [online], archor.pl, 7 czerwca 2013 [zarchiwizowane z adresu 2022-04-22].
↑Marta Wiecka (bł. ; 1874–1904), [w:] Katalog zbiorów polskich bibliotek naukowych NUKAT [online], katalog.nukat.edu.pl [dostęp 2017-02-17].
Bł. Marta Wiecka. Pomaga rodzinie, [w:] Miesięcznik Rodzin Katolickich „Cuda i Łaski Boże” [online], cudaboze.pl, lipiec 2008 [zarchiwizowane z adresu 2017-02-22].