Powstanie powieści było związane z osobistym stosunkiem pisarza do powstania w Wandei – jego matka pochodziła z tego regionu, a od 1812 r. była przekonaną rojalistką i starała się wpajać swoje poglądy synowi, podczas gdy ojciec, oficer, uczestniczył w tłumieniu powstania. Młody Wiktor Hugo był admiratorem zbuntowanych Wandejczyków. W miarę ewolucji jego poglądów politycznych odszedł od poparcia dla monarchii, jednak w dalszym ciągu podkreślał osobiste bohaterstwo wielu uczestników powstania. Dodatkową inspiracją dla napisania powieści były doświadczenia wojny francusko-pruskiej i Komuny Paryskiej, w której Hugo dostrzegł podobną do Wandei wojnę domową. W tym kontekście autor kontynuuje refleksje nad pojęciami sprawiedliwości boskiej i ludzkiej oraz postępu, rozpoczęte w opublikowanych w 1862Nędznikach. Ponadto przedstawia w utworze własne rozważania związane ze zjawiskami rewolucji i wojny domowej.
Okoliczności powstania utworu
Ewolucja poglądów Hugo nt. rewolucji francuskiej
Jean-Bertrand Barrère jest zdania, że koncept utworu poświęconego powstaniu w Wandei powstał już około 1862, natychmiast po ukończeniu Nędzników[1]. Miał on mieć związek z pochodzeniem pisarza, a raczej z rodzinną legendą, jaką wykreował Hugo. Podkreślał on, że jego ojciec walczył w Wandei jako republikański oficer, natomiast matka, urodzona w Wandei, była przekonaną monarchistką. W rzeczywistości zgodne z prawdą były jedynie informacje o ojcu. Sophie Hugo urodziła się bowiem w Nantes i po stracie rodziców została wychowana przez ciotkę i dziadka, który sympatyzowali z francuskim Oświeceniem, a następnie poparli rewolucję francuską. Matka pisarza stała się rojalistką dopiero w 1812 r., gdy na rozkaz cesarza Napoleona Bonapartego został stracony jej kochanek gen. Victor Fanneau de la Horie. Wtedy też zaczęła przekazywać dziesięcioletniemu synowi nieprawdziwy obraz wydarzeń wandejskich. Chociaż Hugo z czasem poznał prawdziwą historię ewolucji poglądów matki, nadal – z zamiłowania do antytez, charakterystycznego dla jego twórczości literackiej – przedstawiał się jako syn republikanina i rojalistki z Wandei[2].
Raymond Escholier twierdził, że Hugo „miał tę powieść we krwi”[3], gdyż historię powstania wandejskiego znał z opowieści obydwojga rodziców[4]. Młody Wiktor Hugo całkowicie podzielał poglądy głoszone przez matkę i przejął od niej szczególną fascynację powstaniem wandejskim. Jeden z jego pierwszych młodzieńczych wierszy był poświęcony właśnie Wandei, którą poeta porównywał z wąwozem termopilskim[5]. W kolejnych latach Hugo stopniowo zmieniał poglądy, deklarując się kolejno jako bonapartysta, zwolennik monarchii konstytucyjnej i republikanin. Nigdy jednak nie odrzucił całkowicie głoszonego w młodości podziwu dla osobistej odwagi i szczerej, ideowej postawy wielu spośród przywódców powstania w Wandei. W 1834 pisał, że nie jest już Wandejczykiem sercem, lecz pozostał nim duszą. W tym samym tekście wyrażał również ambiwalentny stosunek do terroru rewolucyjnego, który określał jako przerażający, lecz konieczny. To w tym tekście po raz pierwszy użył daty „1793” jako synonimu rewolucji[6].
Na początku lat 40. XIX wieku Hugo nadal wypowiadał się negatywnie o roku 1793, porównując działalność Konwentu Narodowego ze „zrównoważoną” Konstytuantą lat 1789–1791. Przeciwstawiał się również gloryfikacji okresu terroru[7]. Jego poglądy radykalizowały się jednak w miarę zaangażowania politycznego autora. 26 maja 1848 na publicznym wiecu Hugo określił rok 1793 jako okres „straszny i wielki” (fr. horrible et grand)[8]. Nie gloryfikował jednak rewolucji w sposób taki, jak czyniła to współczesna mu radykalna francuska lewica[9]. Zdecydowanym obrońcą rewolucji francuskiej stał się po udaniu się na wygnanie[10]. W tomie wierszy Chłosta po raz pierwszy wypowiadał się o roku 1793 jako o wydarzeniu koniecznym, odnawiającym francuskie społeczeństwo, likwidującym pozostałości przestarzałego ustroju i otwierającym wspaniałą przyszłość[11]. Na stanowisku tym stał do końca życia, kilkakrotnie podkreślając jednak, że nie przestał podziwiać osobistej odwagi Wandejczyków i dowodzących nimi rojalistów[12].
Dowodem na pojawienie się wstępnej koncepcji Roku dziewięćdziesiątego trzeciego jeszcze w latach 60. jest list Hugo do wydawcy, Paula Lacroix, w którym autor wspominał, iż rozważa napisanie utworu poświęconego wydarzeniom roku 1793, jednak obawia się złożoności tego tematu[13]. Ostatecznie jednak w ciągu tej dekady nie podjął pracy nad dziełem, skupiając się na tomie wierszy Piosenki ulic i lasów, a następnie na powieściach Pracownicy morza i Człowiek śmiechu[13].
Proces powstawania powieści
Na ostateczny kształt przyszłego dzieła decydujący wpływ miało doświadczenie wojny francusko-pruskiej oraz Komuny Paryskiej. Wstrząśnięty wydarzeniami wojennymi, a zwłaszcza wewnętrznymi podziałami wśród samych Francuzów, Hugo napisał Straszliwy rok i zdecydował się przystąpić do pracy nad powieścią poświęconą wojnie domowej[1]. W liście do Paula Maurice’a twierdził, że sam Bóg życzy sobie, by powstała książka poświęcona jakobinom, Konwentowi Narodowemu i wojnie domowej[14].
Baza źródłowa
W Roku dziewięćdziesiątym trzecim Hugo postanowił powtórzyć metodę opisywania wydarzeń historycznych, jaką zastosował już częściowo w Nędznikach. Głównymi bohaterami powieści stały się postacie fikcyjne przy równoczesnym odsunięciu osób autentycznych na dalszy plan. Czytelnik miał przede wszystkim otrzymać staranny opis życia codziennego w okresie rewolucji oraz obraz typowego wydarzenia okresu wojen wandejskich (pojedyncza kampania republikanów przeciw rojalistom)[14]. Źródłem dla ich stworzenia były przede wszystkim wspomnienia uczestnika wojen wandejskich, rojalisty Josepha de la Puisaye oraz Listy o początkach szuanerii Duchemina–Descepeaux[14]. Ta druga pozycja stała się dla Hugo podstawową inspiracją przy wprowadzania do powieści elementów wandejskich dialektów języka francuskiego[14].
W miarę postępów prac nad utworem Hugo sięgał do kolejnych opracowań historycznych dotyczących dziejów rewolucji francuskiej. Zapoznał się z pracami Jules’a Micheleta, Adolfa Thiersa, Louisa Blanca, Alphonse’a de Lamartine’a oraz opublikowanymi stenogramami z posiedzeń Konwentu Narodowego[15]. Czytał również prace teoretyczne z zakresu budowy fortyfikacji, w których poszukiwał inspiracji dla stworzenia opisu twierdzy, której oblężenie zamierzał ukazać[15]. Wreszcie znaczący wpływ na kształt fabuły utworu miała inna powieść poświęcona Wandei – SzuanieHonoriusza Balzaka[16].
Osobiste inspiracje
Znaczącą rolę w tworzeniu opisu miejsca akcji utworu odegrały osobiste wspomnienia pisarza. Fascynacja autora morzem, jaka pojawiła się u niego od czasu osiedlenia się na Guernsey, znalazła swój wyraz w poświęceniu znaczącego fragmentu utworu na opis zdarzeń na angielskim statku, jakim Lantenac wraca do Francji[17]. Hugo odwiedził również w czasie podróży po Bretanii w 1836 większość miejsc, jakie następnie wprowadził do utworu: zatokę Avranches, w której ląduje Lantenac, okolice Fougères i Audrain, gdzie były toczone walki, miasto Dol, w pobliżu którego wojska republikańskie odnoszą zwycięstwo nad powstańcami[18]. Dobierając miejsca akcji na potrzeby powieści, Hugo preferował miejscowości, które w istocie znał, nie zastanawiając się, na ile w rzeczywistości były one areną starć. Starał się również nie powtarzać w utworze tych nazw miejscowości, jakie wcześniej stanowiły tło akcji Szuanów Balzaka[19]. Kluczowe miejsce w utworze – forteca La Tourgue – jest kreacją fikcyjną, stworzoną na podstawie kilku średniowiecznych zamków znanych autorowi[20].
W pierwotnych planach autora akcja utworu miała zaczynać się w roku 1773, zaś jej głównym bohaterem miał być arystokrata, książę de Rethel. Obraz ancien regime'u miał tym samym zostać szczególnie skontrastowany z opisem okresu apogeum rewolucji – tytułowego roku 1793. Ostatecznie Hugo zarzucił jednak tę koncepcję na rzecz powieści koncentrującej się wyłącznie na zdarzeniach mających miejsce już w czasie wojen wandejskich, z krótkimi dygresjami informującymi o wcześniejszych losach bohaterów[21]. Centralnym tematem utworu od początku miał być konflikt między etyką chrześcijańską, opartą na miłosierdziu, a etyką rewolucyjną, wpisaną jednak w kontekst nieuniknionego wybuchu społecznego niezadowolenia po latach ucisku[22]. Autor zastanawiał się nad wprowadzeniem do fabuły wątku miłosnego, z czego ostatecznie zrezygnował[23].
Doświadczenia Hugo związane z niedawnymi wydarzeniami wojny francusko-pruskiej i Komuny Paryskiej przełożyły się na wydźwięk powieści. Podczas gdy w tomie wierszy Straszliwy rok, inspirowanym tymi samymi wydarzeniami, poeta wyrażał – mimo wszystko – nadzieję na lepszą przyszłość, swojej ostatniej powieści nadał głęboko pesymistyczne przesłanie[22].
Przebieg pracy pisarskiej i publikacja
Prace nad Rokiem dziewięćdziesiątym trzecim trwały na przełomie lat 1872 i 1873, zaś pierwsze wydanie utworu ukazało się w trzech tomach w roku 1874 z podtytułem Wojna domowa[24]. Notatki pisarza, rękopis powieści w kilku wariantach oraz materiały pomocnicze, jakie przygotował na potrzeby pracy, zachowały się w zbiorach francuskiej Biblioteki Narodowej[25]. Autor zanotował dokładne daty początku i końca tworzenia powieści w jej ostatecznym kształcie: 16 grudnia 1872 oraz 9 czerwca 1873; oraz główne miejsce pracy – swój rodzinny dom, Hauteville House, na wyspie Guernsey[26].
Bezpośrednio po publikacji Roku dziewięćdziesiątego trzeciego Hugo zapowiadał kontynuację „powieściowych studiów nad rewolucją”. Rozpoczął nawet w tym celu gromadzenie notatek, zachowanych pod roboczym tytułem Reliquat. Ostatecznie jednak zapowiadane dalsze dzieła nigdy nie powstały[27]. Inny niezrealizowany projekt zakładał napisanie trylogii poświęconej monarchii i rewolucji. Jej pierwszą częścią miała stać się powieść poświęcona Anglii rządzonej przez króla i arystokrację (Człowiek śmiechu), zaś trzecią, opisującą upadek królestwa – właśnie Rok dziewięćdziesiąty trzeci. Nigdy nie powstała część druga, w której Hugo zamierzał zawrzeć obraz francuskiego absolutyzmu[28].
Rok dziewięćdziesiąty trzeci był pierwszym w literaturze francuskiej utworem poświęconym wydarzeniu z okresu rewolucji, w którym nie dochodziło do jednoznacznego potępienia żadnej ze stron przy równoczesnej gloryfikacji drugiej. Chociaż Hugo popierał idee Konwentu Narodowego i samo zjawisko politycznej i społecznej rewolucji, w swoim utworze pragnął oddać bohaterstwo obydwu walczących stronnictw[29].
Treść
Osiemdziesięcioletni markiz de Lantenac przybywa na angielskim okręcie do Wandei, by tam rozniecić na nowo monarchistyczne powstanie. Mimo podeszłego wieku odznacza się bezwzględnością i wielką determinacją. Przeciwko niemu Komitet Ocalenia Publicznego wysyła oddział pod dowództwem Gauvaina (bratanka Lantenaca) z byłym księdzem Cimourdainem jako delegatem[b], obdarzonym nieograniczonymi pełnomocnictwami w zakresie kontroli nad poczynaniami oddziału. Zgodnie z dekretem Konwentu Narodowego każdy, kto udzieli jakiejkolwiek pomocy powstańcom wandejskim, automatycznie zostaje oddany pod sąd wojskowy i ukarany śmiercią. Po dłuższych walkach w lasach Wandei i Bretanii grupa Lantenaca, dowodzona przez niego samego oraz okrutnego szuana Imanusa zostaje osaczona w zamku La Tourgue. W zamku oprócz nich jest troje zakładników – dzieci chłopki Michaliny Flechard, kilka tygodni wcześniej odnalezione razem z matką w lesie i zaadoptowane przez republikański batalion Czerwonej Czapki, walczący pod rozkazami Gauvaina. Republikanie zwyciężają, jednak rojalistom udaje się uciec tajnym wyjściem z zamku. Ostatni z nich, Imanus, umierając po walce przeciw przeważającym siłom przeciwnika, podpala zamek razem z dziećmi. W ostatniej chwili litość bierze w Lantenacu górę: starzec wraca do płonącego zamku, ratuje dzieci i zostaje schwytany. Wywołuje to wyrzuty sumienia u Gauvaina, który po dłuższej walce ze sobą postanawia pozwolić jeńcowi uciec. Zgodnie z wydanym przez Konwent rozkazem zostaje za to skazany na karę śmierci i zgilotynowany. O wyroku przesądza głos Cimourdaina, który mimo więzi łączącej go z Gauvainem (jest to jego były uczeń, traktowany jak syn) uważa republikańskie zasady za ważniejsze. Nie zmienia zdania nawet wtedy, gdy o łaskę prosi go cały oddział, jednak w momencie śmierci młodego dowódcy popełnia samobójstwo.
Cechy utworu
Przynależność gatunkowa
Zdaniem Jeana Boudouta Rok dziewięćdziesiąty trzeci nie jest typową powieścią historyczną, ale „powieścią o ideach”, w której fabuła stanowi jedynie ilustrację dla własnych refleksji autora dotyczących rewolucji i wojny domowej. Autor ten twierdzi, że dzieło jest w istocie udramatyzowanym monologiem samego autora, a przekazanie własnej filozofii stanowiło podstawowy cel jego napisania[30]. Sam Hugo twierdził, że nie tworzy powieści historycznych, a „legendy”, z których wyłania się prawdziwy obraz dziejów[31]. W ocenie J.B. Barrère'a powieść należy jednak traktować jako spełniającą kryteria powieści historycznej; autor ten uważa ponadto, że jest ona dalece lepiej skonstruowana niż napisani wcześniej Nędznicy[22]. Albert Thibaudet nazywał obydwa dzieła „powieściami o bohaterach”[22]. Boudout dopatruje się ponadto w dziele cech typowych dla romantycznej powieści przygodowej: efektownych gier słownych, nagłych zawieszeń akcji, jej nieoczekiwanych zwrotów i scen o dużym ładunku emocjonalnym, opisanych w patetyczny sposób[32]. Romantyczny charakter Roku dziewięćdziesiątego trzeciego, bliższego stylistycznie wczesnej twórczości Hugo (zwłaszcza jego dramatom) niż współczesnym mu powieściom realistycznym i naturalistycznym, był zresztą przedmiotem krytyki ze strony Gustave’a Flauberta, który zarzucił utworowi całkowicie teatralny i odrealniony charakter. Flaubert po lekturze powieści stwierdził, że Hugo nie potrafi stworzyć żadnej postaci żywego, prawdziwego człowieka[33].
Rok dziewięćdziesiąty trzeci powtarza wiele schematów fabularnych i motywów znanych z wcześniejszych utworów Hugo: szturm La Tourgue przypomina atak żebraków na katedrę Notre-Dame w Katedrze Marii Panny w Paryżu, wewnętrzna walka Gauvaina przed uwolnieniem Lantenaca – przeżycia Valjeana przed przyznaniem się do własnej przeszłości w Nędznikach, zaś urwana z łańcucha armata zostaje, podobnie jak silnik w Pracownikach morza, poddana animizacji[34]. Również i ta powieść zawiera typowe dla stylu Hugo dygresje: autor wplata w tok akcji kilka rozdziałów refleksji ogólnych nad działalnością Konwentu Narodowego i jej znaczeniem w historii Francji, atmosferą panującą w Paryżu w okresie rewolucji oraz przyczynami wybuchu powstania w Wandei[35].
Rok dziewięćdziesiąty trzeci jako powieść o sprawiedliwości i miłosierdziu
Cały utwór podejmuje na nowo jeden z głównych tematów Nędzników: walkę między ludzką sprawiedliwością, wyrażaną przez bezwzględne stosowanie się do zapisów prawa, a etyką chrześcijańską opartą na miłosierdziu, która wchodzi w konflikt z tymże prawem[34]. Finał dzieła miał za zadanie w jednoznaczny sposób ukazać tragiczne skutki takiego konfliktu oraz stanowisko Hugo w nim: całkowite poparcie miłosierdzia przy szacunku dla ludzi konsekwentnie reprezentujących postawę przeciwną. W notatkach autora zachowały się dwa odrzucone ostatecznie przez autora warianty końcowej sceny, w których Cimourdain w ostatnich słowach lub na piśmie wyjaśniał przyczyny swojego samobójstwa: świadomość moralnej klęski, jaką poniosła sprawiedliwość ludzka[36]. Wymowa tego fragmentu ponownie zbliża Rok dziewięćdziesiąty trzeci do Nędzników, a śmierć delegata Konwentu swoim przesłaniem przypomina scenę samobójstwa Javerta[37].
Śmierć obydwu bohaterów identyfikujących się z rewolucją, którą Hugo opiewał we wcześniejszych dygresjach poświęconych Konwentowi Narodowemu, skłaniała niektórych badaczy do uznania Roku dziewięćdziesiątego trzeciego za powieść głęboko pesymistyczną, swoisty powrót do koncepcji przeznaczenia determinującego losy ludzkie, wyrażonej w Katedrze Marii Panny w Paryżu[38]. J. Boudout odrzuca taką interpretację, twierdząc, że podobnie jako Nędznicy, dzieło przepojone jest duchem chrześcijańskiego optymizmu i wiary zarówno w dobroć Boga, jak i w siłę wewnętrzną człowieka. Zdaniem tego autora najpełniejszym argumentem ukazującym zwycięstwo etyki chrześcijańskiej jest fakt dokonania się przemiany we wszystkich głównych bohaterach utworu. Lantenac, Gauvain i Cimourdain potrafią w decydujących momentach odrzucić ideologiczny fanatyzm lub wcześniejszą bezwzględność. W ten sposób odnoszą moralne zwycięstwo, nawet jeśli dokonuje się ono w chwili ich śmierci. Za każdym razem jest to zwycięstwo ducha miłosierdzia i „sprawiedliwości boskiej”[39].
Bohaterowie
Sposób kreacji
Główni bohaterowie Roku dziewięćdziesiątego trzeciego są postaciami fikcyjnymi, tworzonymi w oparciu o jeden wzorzec. Hugo pragnął, by każdy z bohaterów stanowił wcielenie idei, symbolizował jedną z postaw wobec życia i wobec rewolucji. Jedynie w drugiej kolejności bohaterowie ci przejmują niektóre cechy autentycznych uczestników wydarzeń roku 1793[31]. Podobnie jak poprzednie utwory Hugo, Rok dziewięćdziesiąty trzeci powtarza kilka typowych dla tego autora typów postaci: cierpiącej matki (Michalina Flechard i Fantyna z Nędzników), nieubłaganego legalisty (Cimourdain i Javert z Nędzników), młodego, pełnego ideałów zwolennika rewolucji (Gauvain i Enjolras z Nędzników)[34]. W celu zwiększenia dramatycznego napięcia w utworze, wszyscy główni bohaterowie są ze sobą spokrewnieni bądź łączą ich relacje bliskie rodzinnym (Cimourdain był uwielbianym nauczycielem młodego Gauvaina, który z kolei jest siostrzeńcem Lantenaca)[22].
Postacie historyczne pojawiają się w powieści jedynie w rozdziałach ukazujących działanie Konwentu Narodowego: poprzez wymianę zdań w dyskusji Hugo ukazuje postacie Robespierre’a, Dantona oraz Marata[40].
Wykaz głównych postaci
Gauvain – jeden z republikańskich dowódców w Wandei, z pochodzenia arystokrata, szczery zwolennik rewolucji, niezwykle odważny. Idealista, pragnący budować na ziemi społeczeństwo oparte na braterstwie i wzajemnej pomocy. Protestuje przeciwko surowości rewolucji i promowanej przez Konwent bezwzględności w postępowaniu wobec Wandejczyków. Prowadzi w Wandei zwycięską kampanię przeciwko oddziałom Lantenaka, jednak wbrew rozkazom Konwentu uwalnia go, gdy ten zostaje schwytany przez republikanów w momencie ratowania z płomieni trójki dzieci. Zgodnie z poleceniem Konwentu zostaje osądzony przez sąd wojskowy i zgilotynowany. Gauvain zostaje ukazany w utworze jako bohater idealny, wzór republikanina i człowieka. Chcąc ukazać szczególny stosunek emocjonalny do tej postaci, Hugo nadał mu prawdziwe nazwisko swojej wieloletniej kochanki Juliette Drouet[41]. Jako możliwy pierwowzór Gauvaina wskazywany jest republikański generał Lazare Hoche[41].
Cimourdain – delegat Konwentu Narodowego przy oddziale Gauvaina, przed rewolucją ksiądz katolicki i prywatny nauczyciel Gauvaina, niezwykle do niego przywiązany. Radykał, zwolennik surowo pojmowanej „cnoty rewolucyjnej” i bezwzględnego traktowania jej przeciwników. W czasie walk w Wandei ratuje Gauvainowi życie, jednak gdy ten wbrew rozkazom uwalnia schwytanego Lantenaca, doprowadza do jego aresztowania i skazania na śmierć. W momencie egzekucji Gauvaina popełnia samobójstwo.
Markiz de Lantenac – arystokrata, jeden z najbogatszych właścicieli ziemskich w przedrewolucyjnej Bretanii. W 1793 przybywa do Wandei na angielskim okręcie w celu rozniecenia na nowo powstania przeciw republice. W swoich oddziałach wprowadza bezwzględną dyscyplinę, wobec schwytanych republikanów jest bezlitosny. Uprowadza jako zakładników troje dzieci Michaliny Flechard, o których wie, że zostały „adoptowane” przez republikański batalion Czerwonej Czapki. Nie jest jednak w stanie pozwolić zginąć im w płomieniach, co doprowadza do jego schwytania przez republikanów, którzy wcześniej wyjęli go spod prawa. Uwolniony przez Gauvaina wraca do swoich oddziałów. Jego historycznym pierwowzorem częściowo był rojalistyczny przywódca Joseph de Puisaye[41].
Michalina Flechard – chłopka wandejska, przypadkowo spotkana w lesie La Saudraie przez republikański batalion Czerwonej Czapki. Matka trójki dzieci. Jako jedyna przeżyła rozstrzelanie grupy republikańskich jeńców przez oddział Lantenaca, który uprowadził jej synów i córeczkę. Uratowana przez żebraka Tellmarcha, po dłuższej wędrówce przez ogarniętą wojną Wandeę odzyskuje dzieci.
Radoub – sierżant w batalionie Czerwonej Czapki. Wcielenie republikańskiego żołnierza–ochotnika: odważnego, wrażliwego na cudze nieszczęście i obdarzonego poczuciem humoru.
Imanus – szuan, zastępca dowódcy w oddziale Lantenaca. Wcielenie chłopa–uczestnika powstania wandejskie: prostego, niezwykle okrutnego, a przy tym gotowego do wszelkich poświęceń w walce.
Obraz rewolucji
Wiktor Hugo jednoznacznie opowiada się w utworze po stronie rewolucji[42]. Tytułowy rok 1793, a w szczególności działalność Konwentu Narodowego, zostają ukazane jako szczytowy moment historii ludzkości, wyjątkowy okres, w którym zwykli ludzie mogli zmieniać rzeczywistość, zachowywali się jak bohaterowie[22]. Autor nie ma wątpliwości co do pozytywnej roli rewolucji i konieczności jej wybuchu[22]. Równocześnie twierdzi, że przemiana zwykłych ludzi w bohaterów, poprzez pełną realizację zasad „cnoty rewolucyjnej” (czego uosobieniem jest Cimourdain) prowadzi do osobistych dramatów – odrzucone bowiem zostaje miłosierdzie, które dla Hugo jest podstawą etyki chrześcijańskiej, gwarancji realizacji idei wolności, równości i braterstwa[22]. Bohaterstwo, którym w obliczu rewolucji wykazują się wszystkie wiodące postaci powieści, w każdym wypadku kończy się tragicznie. Trzej główni bohaterowie są osobami szlachetnymi i odważnymi, a jednak jeden z nich zostaje uwięziony, drugi stracony, a trzeci popełnia samobójstwo[22]. Dlatego konflikt między opartą na ścisłej dyscyplinie „republiką absolutu”, której rzecznikiem jest Cimourdain, a utopijną, braterską „republiką ideału”, której przyszłe powstanie głosi Gauvain, Hugo rozstrzyga na korzyść tego drugiego[43].
Mimo tych zastrzeżeń dotyczących konsekwencji przyjęcia rewolucyjnego światopoglądu, Hugo nie ma wątpliwości, iż pełna moralna racja leży po stronie rewolucjonistów. Dlatego postacie chłopów–powstańców, chociaż podkreśla się ich odwagę i ideowość, stają się równocześnie symbolami ślepego okrucieństwa, podczas gdy żołnierze republikańscy zostają ukazani w świetle całkowicie pozytywnym[44]. Jednoznaczna ocena postaci, ich motywacji i zachowań utrzymuje się mimo faktu, że autor wielokrotnie podkreśla, że w czasie wojen wandejskich obydwie strony dopuszczały się okrutnych zbrodni[45]. Hugo tworzy również wyraźną hierarchię moralną trzech głównych postaci, stawiając na pierwszym miejscu odważnego i łagodnego republikanina Gauvaina, następnie Cimourdaina, zaś Lantenaca, rojalistę, na ostatnim[43].
Istotnym elementem obrazu rewolucji jest również ukazanie sytuacji ludzi z nią niezwiązanych, niezainteresowanych polityką, którzy padają ofiarami wojny domowej. Symbolem tej części społeczeństwa jest Michalina Flechard[23]. Hugo nie wątpi jednak, że rewolucja w ostateczności przyczynia się do poprawy losu najuboższych, a ogólnoludzkie wartości muszą zatriumfować nawet w czasie krwawej i bezlitosnej wojny domowej. Symbolem tego przekonania jest scena, w której Lantenac wraca do płonącego zamku, widząc rozpacz matki porzuconych w nim dzieci. Od momentu, gdy zostają one uratowane, wątek matki i dzieci nie powraca już w fabule utworu, co sygnalizuje szczęśliwy koniec ich historii[46].
Recepcja
Rok dziewięćdziesiąty trzeci został zdecydowanie pozytywnie przyjęty przez czytelników. Pisarz otrzymał od odbiorców kilka tysięcy listów, w których dziękowano mu za to, że nie zmienił swojego stylu pisania, zachowując typowe dla niego bogactwo językowe i dramatyzm fabuły. Również recenzje prasowe utworu były na ogół przychylne. Nieliczni recenzenci zaatakowali rewolucyjną wymowę tekstu, zarzucając Hugo dokonywanie apologii rewolucyjnego terroru. Autorzy ci byli zdania, że Hugo, pisząc o odległych czasowo wydarzeniach, w istocie pragnął bronić idei Komuny Paryskiej[47].
Rok dziewięćdziesiąty trzeci był jedną z ulubionych książek młodego Józefa Stalina, który szczególnie utożsamiał się z postacią Cimourdaina[48].
Adaptacje
Rok dziewięćdziesiąty trzeci został dwukrotnie zekranizowany:
w 1920 powstał niemy film w reżyserii André'a i Léonarda Antoine[49].
w 1962 powstał film telewizyjny w reżyserii Alaina Boudeta[50].
Dzieło było również podstawą sztuki teatralnej, opracowanej za zgodą autora przez Paula Meurice’a i wystawionej po raz pierwszy w grudniu 1881[51].
Uwagi
↑Jest to zapis niezgodny z ortografią francuską – poprawny zapis brzmi quatre–vingt–treize. Wariant bez dywizu był konsekwentnie stosowany przez Wiktora Hugo od 1862, gdy pojawił się w jednym z rozdziałów Nędzników. Por. L'affaire Quatrevingt-Treize. [dostęp 2010-04-26]. (fr.).
↑Kompetencje delegatów Komitetu zasadniczo pokrywały się z zadaniami pełnionymi później przez oficerów politycznych, jednak wielu z nich dysponowało ponadto dodatkowymi kompetencjami w zakresie stosowania środków represyjnych wobec oddziałów wojskowych, z którymi się poruszali, oraz ludności cywilnej danych obszarów.
Przypisy
↑ abJ.-B. Barrère: Wiktor Hugo. Człowiek i dzieło. s. 314.
↑Alain Decaux: Victor Hugo. Paris: Perrin, 1984, s. 23-32. ISBN 2-262-00342-4. (fr.).
J.-B. Barrère: Wiktor Hugo. Człowiek i dzieło. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1968. Brak numerów stron w książce
J. Boudout, Introduction [w:] V. Hugo, Quatrevingt-treize, Éditions Garnier Frères, Paris 1957
A. Decaux: Victor Hugo. Paris: Librairie Académique Perrin, 1984. ISBN 2-262-00342-4. Brak numerów stron w książce
P. van Tieghem: Victor Hugo. Un génie sans frontières. Dictionnaire de sa vie et de son oeuvre. Paris: Librairie Larousse, 1985. Brak numerów stron w książce