W 1945 rozpoczął studia na Polskim Wydziale LekarskimUniwersytetu Edynburskiego. 29 listopada 1946 po złożeniu przysięgi lekarskiej otrzymał dyplom tegoż uniwersytetu. Do powrotu do Polski (27 lipca 1947) pracował w szpitalach angielskich[7]. Swoje losy związał z Katedrą i Kliniką Psychiatryczną Akademii Medycznej w Krakowie. Do grona jego nauczycieli psychiatrii należał Władysław Stryjeński, którego Kępiński darzył szacunkiem i podzielał jego poglądy na etykę w medycynie[9]. 11 listopada 1947 otrzymał na Uniwersytecie Jagiellońskim (Wydziale Lekarskim) dyplom lekarza, a 22 grudnia 1949 uzyskał stopień doktora medycyny w zakresie psychiatrii (rozprawa pt. Okres zamącenia po wstrząsie elektrycznym, czas jego trwania a typ konstytucjonalny i rasowy[7], promotor prof. Eugeniusz Brzezicki). W 1952 uzyskał specjalizację drugiego stopnia z psychiatrii. Rozprawa habilitacyjna pt. Odruch orientacyjny w otępieniu organicznym przyniosła mu stopień naukowy docenta nadany 13 maja 1960 przez Radę Wydziału Lekarskiego AM w Krakowie, który został zatwierdzony 19 stycznia 1962. Od 1 października 1969 pełnił obowiązki kierownika Katedry i Kliniki Psychiatrycznej AM w Krakowie. Profesorem nadzwyczajnym został mianowany 15 marca 1972, gdy był już bardzo schorowany na szpiczaka mnogiego. Na krótko przed śmiercią w 1972 został mianowany profesorem tej katedry[10]. Jego uczniem był Zdzisław Jan Ryn, jeden z najwytrwalszych kustoszów spuścizny i propagatorów myśli Kępińskiego.
Antoni Kępiński zajmował się również problematyką medyczną, psychologiczną i socjologiczną czasu wojny i okupacji, szczególnie sytuacją więźniów obozów koncentacyjnych. Opisał syndrom KZ (zespół obozu koncentracyjnego)[11]. W 1950 wraz z Mieczysławem Choynowskim zorganizował Pracownię Psychologiczną w Szpitalu Klinicznym w Kobierzynie. Była to pierwsza tego typu (w warunkach szpitalnych) pracownia w Polsce[12]. Ponadto Kępiński przez szereg lat przyjmował pacjentów na Oddziale Dziennym przy Wojewódzkiej Przychodni Zdrowia Psychicznego, należącej do szpitala w Kobierzynie[13].
Miał żonę Jadwigę i siostrę Łucję. W ostatnich latach towarzyszył mu też ukochany kot Antoś, zwany Dializkiem[5].
Został pochowany 10 czerwca 1972 na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie (sektor SC10-9-49)[14]. Celebransem na pogrzebie był ówczesny metropolita krakowski, kardynał Karol Wojtyła[6][15].
Dokonania i poglądy
Wszechstronność
Kępiński był eklektykiem, co wiązało się z wielostronnością jego zainteresowań i dostrzeganą potrzebą uzupełnienia wiedzy psychiatrycznej danymi pochodzącymi z innych dyscyplin naukowych (biologii, neurofizjologii, biocybernetyki, psychologii, socjologii, filozofii, etyki). Uważał, że etiologia zaburzeń psychicznych jest wieloczynnikowa, dlatego zadaniem psychiatrii jest nie tylko odkrycie czynników etiologicznych, ale również ustalenie hierarchii ich ważności. Zauważał przy tym, że na współczesnym mu etapie rozwoju psychiatrii jest to trudne zadanie[7].
Psychoterapia, psychoterapeuta
Był prekursorem psychoterapii indywidualnej i grupowej w Polsce. Psychoterapię uznawał za integralną część psychiatrii. Psychoterapia służy przełamywaniu i likwidowaniu chaosu i bezładu tkwiącego w strukturach systemu psychicznego jednostki, przede wszystkim w systemie wartości. Przypisywał szczególną rolę osobowości psychoterapeuty w procesie terapeutyczno-diagnostycznym oraz relacjom emocjonalnym[16] (ich jakości i intensywności oraz kierunku): pacjent (klient) – terapeuta. Relacje te winny mieć charakter poznawczy i emocjonalny ukierunkowany na cel, jakim jest odkrycie i ukazanie obrazu pacjenta i możliwości jego rozwoju. Kępiński sformułował postulaty określające dobrego psychoterapeutę (dobrego psychiatrę): pozbawiony postawy pseudonaukowej, tzn. takiej, która zmierza do uprzedmiotowienia pacjenta, traktowania go jako przypadku, górowania nad nim; pozbawiony maski, czyli tłumienia swoich stanów emocjonalnych i spontanicznych reakcji; pozbawiony postawy oceniającej, wartościującej moralnie pacjenta. Jako cechy znaczące wymieniał: wiarę w wyleczenie pacjenta, cierpliwość, zdolność rozumienia chorego (empatię), umiejętność zdobywania zaufania[17]. Podkreślał, że „najlepszą szkołą psychiatrii” jest bezpośredni kontakt i partnerski dialog z pacjentem[16].
Antoni Kępiński postulował odmienność badania psychiatrycznego od badania wykonywanego przez innych lekarzy specjalistów. Według niego różnice pojawiają się już przy określaniu celu badania, jakim jest postawienie konkretnej diagnozy, ponieważ jest to w psychiatrii zwyczajnie niemożliwe, rozpoznanie może się bowiem opierać na różnych kryteriach diagnostycznych. Diagnoza jest często sprawą umowną, pozwala określić jednym słowem zespół objawów osiowych mogących wystąpić u pacjenta, przez co ułatwia komunikację między psychiatrami.
Kolejnym aspektem jest brak pewności, którą powinno dać lekarzowi psychiatrii postawienie rozpoznania. W przeciwieństwie do innych lekarzy specjalistów w większości przypadków nie zna on etiologii, patogenezy czy typowego obrazu klinicznego, który może być różny u poszczególnych pacjentów z tym samym schorzeniem. Poza tym leczenie farmakologiczne jest raczej oparte na rozpoznaniu objawowym niż na rozpoznaniu nozologicznym. Z tego względu mimo postawienia diagnozy psychiatra wciąż pozostaje skazany na niepewność i wątpliwości.
Sam proces diagnostyczny w psychiatrii jest w zasadzie nieskończony. Podstawą rozpoznania jest poznanie chorego, jego sposobu myślenia, odczuć, wartości, którymi się kieruje. Nawet stosując długoterminowe metody diagnostyczne (np. psychoanalizę) całkowite poznanie drugiego człowieka jest zadaniem niewykonalnym. Mimo to kolejne informacje o pacjencie uzyskiwane w miarę postępów tego procesu zmuszają lekarza do spojrzenia na chorego z różnych punktów widzenia oraz sukcesywnego poddawania rewizji wcześniej poczynionych spostrzeżeń.
Także same narzędzia używane przez psychiatrów w procesie diagnostyki nie są tak ściśle określone, jak w innych dziedzinach medycyny. Lekarz psychiatrii ma dużą swobodę w dobieraniu odpowiednich metod badawczych. Różnorodność schorzeń, z jakimi może mieć do czynienia wręcz wymaga od niego elastyczności i częstej zmiany sposobu podejścia nawet w stosunku do tego samego pacjenta. Znamienne jest także, iż efektywność poznania zależy w dużej mierze od cech samego badającego: taktu, łatwości kontaktu z otoczeniem, doświadczenia życiowego i posiadanej wiedzy fachowej. Wysoce niewskazane jest konstruowanie sztywnych schematów, świetnie działających w przypadku innych dziedzin medycyny. W przypadku psychiatry zastosowanie tzw. chwytów badawczych, polegających na zadawaniu podchwytliwych pytań mających wykryć u chorego halucynacje, określić jego orientację czy inteligencję może go jedynie w oczach pacjenta ośmieszyć.
Kępiński wyróżnił także dwa rodzaje poznania: przyrodnicze i humanistyczne. Pierwszy z nich opiera się na relacji podmiot-przedmiot, gdzie nietykalny obserwator (podmiot) może wpływać na obserwowany obiekt (przedmiot), lecz relacja ta nie może zajść w drugą stronę. Poznanie humanistyczne zakłada relację podmiot-podmiot, w której wzajemne oddziaływania mogą zachodzić w obydwie strony, a poznanie odbywa się przy pomocy intuicji, a nie obserwacji, przez co jest bardziej pierwotne. Idealna relacja psychiatra-pacjent powinna stanowić syntezę tych dwóch podejść. Antoni Kępiński postulował wytworzenie przez lekarza w sobie „trzeciego obserwatora”, który z dystansu obserwuje reakcje emocjonalne zarówno badanego, jak i badającego i traktuje ich przeżycia jako przedmiot swoich badań[23].
Publikacje
Napisał ponad 140 prac. Najbardziej znane jego książki:
Refleksje oświęcimskie (1968, następne wyd. 2005)
Psychopatologia nerwic (1972, następne wyd.: 1973, 1979, 1986, 2002, 2005, 2007, 2009, 2017), przekład na jęz. rosyjski (1975)
Rytm życia (1972, następne wyd.: 1973, 1978, 1983, 1992, 1993, 1994, 2000, 2001, 2004, 2008, 2012, 2015), przekład na jęz. czeski (1986)
↑KrystynaK.RożnowskaKrystynaK., Antoni Kępiński. Co nam zostało po geniuszu psychiatrii?, „Polska”, Metropolia Warszawska (nr 97), 3 grudnia 2018, s. 24.
Teresa Rzepa: Przyczynek do dziejów polskiej psychoterapii: od lat powojennych do końca PRL-u. W: Teresa Rzepa, Cezary W. Domański (red.): Na drogach i bezdrożach historii psychologii. T. 6. Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 2017. ISBN 978-83-7784-963-7.
Krzysztof Murawski: Jaźń i sumienie. Wybrane zagadnienia rozwoju wewnętrznego człowieka w pracach C.G. Junga i A. Kępińskiego. Wrocław: Ossolineum, 1983.
Józef Tischner: Filozofia wypróbowanej nadziei. „Znak” 1974, nr 26 (237), s. 331–345.
Pytel M.: Odbiór prac Antoniego Kępińskiego przez studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego w 25 lat po jego śmierci. Praca magisterska napisana pod kierunkiem prof. Z. Ryna, Collegium Medicum UJ, Kraków 1998 (mps).
Zdzisław Jan Ryn: Mistrz Antoni Kępiński. „Alma Mater. Miesięcznik Uniwersytetu Jagiellońskiego”, grudzień 2001 (PRACowniA 2011-08-31).
Andrzej Kokoszka (lekarz): Jak pomagał i leczył profesor Antoni Kępiński, Wydawnictwo Medycyna Praktyczna, Kraków 1999.
Andrzej Kokoszka: Rozumieć, aby leczyć i "podnosić na duchu". Psychoterapia według Antoniego Kępińskiego, Collegium Medicum UJ, Kraków 1996.
Jan Trąbka: Mózg a jego jaźń, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1991.
Jerzy Zadęcki: Ja we wczesnej schizofrenii, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2015.
Jolanta Szymska-Wiercioch, Wojciech Wiercioch: Psychiatra i demony. Powieść biograficzna o profesorze Antonim Kępińskim. Wydawnictwo MG, Warszawa 2019.