W czerwcu 1975 roku wracając z klubem z Francji pociągiem, był wraz z Andrzejem Szarmachem głównym bohaterem tzw. „afery pociągowej”. Otóż Gorgoń w stanie nietrzeźwym wywołał awanturę, w wyniku której został zdyskwalifikowany na sześć miesięcy, a Szarmach otrzymał karę w zawieszeniu[5]. Mimo tego ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski – Kazimierz Górski często mówił, że woli pijanego Gorgonia, niż trzeźwego Mariana Ostafińskiego[6].
W sezonie 1977/1978 mimo zdobycia Pucharu Ligi, niespodziewanie zajął ostatnie 16. miejsce w tabeli i po raz pierwszy w historii spadł z ekstraklasy, a w następnym sezonie zdecydowanie wygrał Grupę II i na sezon 1979/1980 wrócił do ekstraklasy, w którym zajął 6. miejsce, a dnia 24 maja 1980 roku w Łodzi Gorgoń rozegrał swój ostatni mecz w ekstraklasie, w którym po pierwszej połowie został zastąpiony przez Mariana Zalastowicza, a zespół przegrał 6:1 z Widzewem Łódź[7]. Łącznie w ekstraklasie rozegrał 220 meczów, w których strzelił 18 goli, a we wszystkich rozgrywkach rozegrał dla Górnika Zabrze 304 mecze, w których strzelił 27 goli.
W 1972 roku został powołany przez selekcjonera Kazimierza Górskiego na turniej olimpijski 1972 w Monachium, podczas którego rozegrał 6 meczów, w tym dnia 1 września 1972 roku na Städtisches Stadion w Norymberdze w wygranym 2:1 z reprezentacją NRD, w którym w 6. i 64. minucie strzelił wszystkie bramki dla biało-czerwonych (były to jedyne bramki Gorgonia na tym turnieju, a zarazem pierwsze w reprezentacji Polski) oraz w meczu finałowym z obrońcami tytułu – reprezentacją Węgier, który biało-czerwoni wygrali 2:1, dzięki czemu po raz pierwszy w historii zostali mistrzem olimpijskim.
Jerzy Gorgoń następny mecz w reprezentacji Polski rozegrał dnia 26 kwietnia 1978 roku w Warszawie, gdzie Biało-czerwoni wygrali 1:0 w towarzyskim pojedynku z reprezentacją Bułgarii, a kilka miesięcy później został powołany przez selekcjonera Jacka Gmocha na mistrzostwa świata 1978 w Argentynie, na którym rozegrał 5 meczów (nie grał w meczu z reprezentacją Argentyny (0:2), co niektórzy znawcy piłki nożnej uznali za pomyłkę i przyczynę porażki). Dnia 21 czerwca 1978 roku na Estadio Ciudad de Mendoza w Mendozie reprezentacji Polski z Kasperczakiem w składzie przegrała 1:3 z reprezentacją Brazylii i zajęła 3. miejsce w Grupie B drugiej rundy turnieju i odpadła z turnieju, a Gorgoń po tym meczu ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery. Łącznie w latach 1970–1978 Gorgoń w reprezentacji Polski rozegrał 55 meczów, w których strzelił 6 goli.
Po zakończeniu kariery
Jerzy Gorgoń po zakończeniu kariery piłkarskiej pozostał w St. Gallen, gdzie był trenerem rezerw i drużyn juniorskich FC Sankt Gallen oraz prowadził Blau-Weiß Sankt Gallen. Potem pracował w szkółce piłkarskiej w Gossau. 11 września 2012 roku został ambasadorem Górnika Zabrze[9].