Absolwent XI Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Reja w Warszawie. W 1971 ukończył studia na Wydziale HistorycznymUniwersytetu Warszawskiego (temat pracy magisterskiej: „Rosyjska cesarska marynarka wojenna 1905–1914”)[7]. Na tej uczelni uzyskał też doktorat (1976, temat: „Polityka rosyjska wobec Królestwa Polskiego w latach 1909–1914”) oraz habilitację (1993, za pracę „Wielka Czystka a Armia Czerwona”)[8]. W 2004 otrzymał tytuł naukowy profesora nauk humanistycznych[9].
W 1971 został członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Pod koniec lat 70. był II sekretarzem POP PZPR na Wydziale Historii UW. W czasie stanu wojennego nie wystąpił z partii, uważając to za pusty gest, wolał pomagać innym, np. Janowi Żarynowi. Mimo tego opowiadał się za pełną lustracją, ale ostrożnym potępianiem oraz rozróżnieniem na tych, co współpracowali lub donosili na kolegów dobrowolnie i tych zmuszonych do tego[11][12].
Prowadził w stacji telewizyjnej „Kino Polska” cykl Poprawka z Historii, w którym opowiadał o historycznym podłożu przedstawianych filmów. Był także komentatorem i ekspertem w programie TVP Historia.
Prezentował zdecydowane i nie zawsze akceptowane powszechnie poglądy.
Będąc znawcą Związku Radzieckiego (konsekwentnie używającym tylko nazwy „Sowieckiego”), przeciwstawiał się usprawiedliwianiu komunizmu, Armię Czerwoną uznawał za okupacyjną, zbrodnie komunistyczne zrównywał z nazistowskimi. Publicznie przyznawał, że nie pogodził się ze stratą przez Polskę Lwowa i Wilna. Jednocześnie powstanie warszawskie określał jako zbrodnię, za którą decydenci AK zasłużyli według niego na rozstrzelanie[17][18]. Krytykował też akcję „Burza”, a także polskich przywódców: marszałka Śmigłego-Rydza i generała Sikorskiego. Podejrzewał, że generał Władysław Anders w trakcie uwięzienia na Łubiance został agentem radzieckim. Jeden z najbardziej kontrowersyjnych jego poglądów dotyczył jednak stosunków polsko-niemieckich. Uważał on, że Polska powinna była pójść na układ z Trzecią Rzeszą (w kontekście propozycji Hitlera złożonej Beckowi w Berchtesgaden w styczniu 1939), zgodzić się na włączenie Gdańska do Niemiec oraz przyłączyć się po ich stronie do wojny z ZSRR.
O Davidzie Irvingu i poprawności politycznej powiedział: „To najlepszy i najwybitniejszy znawca historii II wojny światowej. Badacz, dla którego miarodajne są źródła, a nie poglądy historiografii, opinie kolegów, czy wrzask mediów. Człowiek, któremu z racji ogromnych zasług – zebrania lub odtajnienia i udostępnienia kluczowych dokumentów III Rzeszy, czapką buty czyścić by trzeba. Historyk tej miary, że ma prawo napisać i powiedzieć wszystko. A, że do tego głosi prawdę i niektóre jego poglądy są odległe od tak ukochanego przez polską prasę wysokonakładową bajdurzenia w stylu „politycznej poprawności”. Narobił sobie oczywiście wpływowych wrogów. Posadzili go, pod najbardziej idiotycznym pretekstem Austriacy, których widoczna nadreprezentacja w najbardziej ludobójczych służbach III Rzeszy nakazywała by zdecydowanie więcej powściągliwości i godności. A czy można? W końcu Giordano Bruno wylądował na stosie”[19][20].
Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (24 lutego 2009) – „nadany za wybitne osiągnięcia w pracy naukowej i dydaktycznej oraz za zasługi w działalności na rzecz upowszechniania wiedzy o najnowszej historii Polski”[22].
Wybrane publikacje
Polityka zagraniczna II Rzeczypospolitej na tle sytuacji europejskiej w latach 1918–1939: materiał pomocniczy dla nauczycieli historii, Warszawa: 1982. ISBN 83-02-02073-7.
Ostatnie lata Polski niepodległej, seria: Dzieje narodu i państwa polskiego z. III-62. Warszawa: 1991. ISBN 83-03-03222-4.
Stalin i generalicja sowiecka w latach 1937–1941. Sprawa Tuchaczewskiego i jej konsekwencje (rozprawa habilitacyjna), Warszawa: 1993. ISBN 83-85209-31-X.