Rosomak – kołowy transporter opancerzony (KTO), produkowany w wielu wersjach zabudowy i sukcesywnie modyfikowany w Polsce na podstawie licencyjnej wersji bazowej pojazdu AMV XC-360P, konstrukcji fińskiej firmy Patria. Znajduje się na uzbrojeniu Sił Zbrojnych RP. W podstawowej wersji uzbrojony jest w armatę kalibru 30 mm w wieży Hitfist.
Historia
Skonstruowany pod kątem spełnienia polskich kryteriów, w tym wymogu pływalności, w fińskim przedsiębiorstwie Patria Vehicles Oy pod nazwą Patria AMV (Armoured Modular Vehicle). W grudniu 2002 roku konstrukcja została wybrana przez Polskę w przetargu na kołowe transportery opancerzone. Zakładano, że podstawowa wersja uzbrojona będzie w działko automatyczne, stanowiąc w istocie według porozumień międzynarodowych bojowy wóz piechoty[6]. Nowe transportery miały zastąpić wycofane ze służby wozy OT-64 SKOT oraz umożliwić wycofanie części BWP-1[7]. Nazwa Rosomak została wybrana w konkursie zorganizowanym przez miesięcznik „Nowa Technika Wojskowa”[8].
Umowę na dostawę w latach 2004–2013 transporterów Rosomak (odmiany transportera AMV XC-360P) podpisano 15 kwietnia 2003[7]. 600 z 690 zamówionych pojazdów wyprodukowano w Wojskowych Zakładach Mechanicznych w Siemianowicach Śląskich. Za dostawę 690 transporterów opancerzonych Rosomak, w latach 2005–2012, Ministerstwo Obrony Narodowej miało zapłacić prawie 5 miliardów złotych. Kwota ta obejmowała koszt 313 wież OTO Melara(inne języki) Hitfist-30P (30 mm)[9] z Włoch, za 308 milionów USD (w tym 241 wyprodukowanych w Polsce na licencji). Faktyczny koszt okazał się wyższy w związku z nieplanowanym wzmocnieniem pancerza i innymi modyfikacjami niezbędnymi głównie dla polskich kontyngentów wojskowych[10]. Wartość wieży Hitfist 30P dostarczanej przez Bumar wynosi 53% wartości wozu, a cena pojedynczego transportera wynosiła ok. 10 mln zł[11].
Decyzją szefa Sztabu Generalnego WP z 31 grudnia 2004 przyjęto transporter do uzbrojenia[12]. Pierwsze transportery Rosomak, wykonane w 2004 roku, zostały przekazane wojsku 8 stycznia 2005 (trzy w wersji bojowej z wieżą Hitfist-30P i 6 bazowych bez uzbrojenia)[13]. Oprócz tych, w 2005 roku dostarczono wojsku 82 Rosomaki, w tym 42 podwozia bazowe, a w 2006 roku 39 (same podwozia bazowe)[14]. Wzorcem stał się egzemplarz nr 41, na którym wprowadzono drobne poprawki wymagane przez wojsko[15]. Ostatecznie, na podstawie pierwszej umowy armia otrzymała łącznie 570 wozów, w tym 359 w wersji bojowej[7].
Początkowe plany zakładały zamówienie 690 pojazdów, w tym 313 transporterów opancerzonych Rosomak z wieżą Hitfist-30P (faktycznie bojowych wozów piechoty), 125 transporterów opancerzonych Rosomak-1 z karabinem maszynowym, 78 wozów dowodzenia, 41 ewakuacji medycznej, 34 pomocy technicznej, 32 rozpoznawcze (6×6), 23 artyleryjskie, 22 inżynieryjne, 17 rozpoznania chemicznego, 5 rozpoznania inżynieryjnego[14]. Przy tym, transporter Rosomak-1 i wersje specjalistyczne miały być uzbrojone w zdalnie sterowany moduł z karabinem maszynowym kalibru 12,7 mm (łącznie 249 pojazdów), natomiast 89 z 313 wież Hitfist-30P miało być zintegrowanych z wyrzutniami pocisków przeciwpancernych Spike-LR[14]. Przez dłuższy czas inne wersje nie były jeszcze gotowe i jedynym faktycznie produkowanym wariantem był bojowy wóz piechoty Rosomak z wieżą Hitfist-30P oraz nieuzbrojone podwozia bazowe, w większości magazynowane i oczekujące na wybór uzbrojenia i wyposażenia[14]. W połowie 2007 roku zapadły jednak decyzje zmieniające liczby i rodzaje zamawianych pojazdów[16]. Przede wszystkim zrezygnowano z transportera opancerzonego Rosomak-1, jak również ze zdalnie sterowanego modułu z karabinem maszynowym dla pozostałych wersji[14]. W zamian planowano zamówić 159 dalszych wozów z wieżą Hitfist-30P z wyrzutniami pocisków przeciwpancernych Spike-LR[14]. Do zamówienia wież Hitfist-30P zintegrowanych przez stronę włoską z wyrzutniami Spike-LR jednak ostatecznie nie doszło z uwagi na wysoki koszt[17]. i pojazdy wyposażano jedynie w zwykłe wieże[18]. Zrezygnowano też w 2007 roku z transporterów w układzie 6×6, decydując się oprzeć rozpoznawczego Rosomaka R-1/R-2 na konstrukcji ośmiokołowego bojowego wozu piechoty[14]. Zdecydowano wreszcie wykorzystać część bazowych podwozi do opracowania wariantu transportowego dla dwóch sekcji pocisków Spike (27) oraz wozu ewakuacji medycznej (33)[14]. Kilka dalszych podwozi przekazano do skonstruowania prototypów innych wariantów[19].
W efekcie, w 2008 roku dostarczono wojsku 27 transporterów Rosomak S dostosowanych w prosty sposób do transportu sekcji pocisków Spike, oraz pierwsze 6 wozów ewakuacji medycznej WEM, z podwyższoną nadbudówką w tylnej części[19]. Kolejne Rosomaki WEM, dostarczane od 2009 roku, różniły się docelową szerszą formą nadbudówki, zapewniającą więcej miejsca[19]. W 2007 roku, w związku z zaangażowaniem w misje pokojowe, część wozów bazowych użyto do powstania nieprzewidywanego wcześniej wariantu logistyczno-transportowego, wyposażonego w odkryte stanowisko strzeleckie z obrotnicą, osłonięte wokół. Pierwsza wersja przewidziana dla kontyngentu w Czadzie miała lżejszą obrotnicę OSS-M (Opancerzone Stanowisko Strzeleckie Małe) – powstało ich 6 w pierwszej połowie 2008 roku[19]. Druga wersja, przeznaczona do Afganistanu, miała lepiej chronioną cięższą obrotnicę OSS-D (oznaczenie producenta: M-3)[19]. Pierwsza partia 10 sztuk została skompletowana pod koniec 2008 roku, na kolejny rok przewidziano wykonanie dalszych 11[19]. Pojazdy te otrzymały również dodatkowy pancerz[19]. Oprócz przebudowanych, w 2008 roku wojsko odebrało 46 nowych bojowych Rosomaków[19].
W lipcu 2013 firma Patria Land Service nieodpłatnie przedłużyła licencję o kolejnych 10 lat, uznając prawo także do dalszych polskich zmian konstrukcyjnych i eksportu oraz remontów przez 40 lat[21]. Od 2013 producent zaoferował lepsze opancerzenie dla Rosomaka, oparte na nanotechnologii[22]. W tym samym roku zakontraktowano dostawę kolejnych 307 transporterów[7]. Łącznie dostarczono w ramach tej umowy do 2020 roku 298 podwozi Rosomak[23].
W 2015 producent i strona fińska przedstawili dwa kolejne transportery: polski Rosomak M, o podwyższonej pływalności i fińsko-polski Rosomak XP, większy od poprzedników. Powstały z wykorzystaniem podzespołów i sumy doświadczeń, nabytych przy konstrukcji i użytkowaniu Rosomaka. Udoskonalone pancerze opracowano we współpracy z firmą IBD Deisenroth Egineering[24].
W tymże roku producent zaoferował wersję z zabudowaną automatyczną armatą 120 mm, przedstawianą jako wóz wsparcia ogniowego Wilk[25].
W 2007 roku WZM podpisały umowę na wykonanie w 2008 roku pięciu transporterów na eksport dla Patrii, która po ich przedłużeniu o 35 cm (do wersji AMV 8×8L) i wyposażeniu miała je dostarczyć dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich[26]. Od 2016 realizowane są zamówienia eksportowe[27][28][29], a szkolenia kierowców prowadzone są także w symulatorach[30]. W kwietniu 2016 MON zadecydowało o rozpoczęciu zakupów opartych na Rosomaku wozów systemu Rak[31].
Od 2013 roku opracowywana była na zlecenie wojska przez konsorcjum HSW i WB Electronics wersja ze zdalnie sterowanym systemem wieżowym ZSSW-30, uzbrojonym w podwójną wyrzutnię PPK Spike LR, automatyczne działko Mk 44S kalibru 30 mm i karabin maszynowy UKM-2000C kalibru 7,62 mm[32]. Prototyp wieży zbudowano w 2015 roku; program odnotował opóźnienia z różnych przyczyn, lecz w 2020 roku wieża przeszła pomyślnie wojskowe badania kwalifikacyjne[32][33]. Wieża wyposażona jest w zautomatyzowany system kierowania ogniem firmy WB Electronics, polskie stabilizowane głowice optoelektroniczne GOD-1 (dowódcy) i GOC-1 (celowniczego) spółki PCO, z kamerami termowizyjnymi i telewizyjnymi i dalmierzem laserowym, oraz system samoobrony SSP-1 Obra z ośmioma wyrzutniami maskujących granatów multispektralnych[32]. Wieże te mogą też zamieniać starsze wieże Hitfist-30P, od których są nieco lżejsze[32]. Armata w wersji Mk 44S umożliwia stosowanie amunicji programowalnej[32][33]. 5 lipca 2022 roku Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało z konsorcjum umowę o wartości ok. 1,7 mld złotych na dostawę 70 kołowych BWP Rosomak wyposażonych w wieże ZSSW-30[34]. Powstaną one z przebudowy pojazdów bazowych, a umowa będzie realizowana w latach 2024–2027[34]. Z uwagi jednak na pogorszenie charakterystyk podczas pływania i brak zlecenia dla producenta poprawy tego parametru, zdecydowano, że Rosomaki z wieżą ZSSW-30 nie będą pływające[34]. Wyposażone są w tej wersji w sześć siedzeń dla desantu, w tym dwa na prawej burcie[34].
W 2019 roku Wojsko Polskie zamówiło dwa pojazdy w wersji dowodzenia (dostarczone w 2020), a w 2020 roku osiem dalszych[23]. W 2020 roku również zlecono przebudowę 60 pojazdów bazowych na wersję Rosomak-S do transportu pocisków Spike[23].
Umowa licencyjna na produkcję wozów miała zakończyć się w 2023 roku[34], jednak pod koniec września 2022 przedłużono ją aneksem do końca 2028 roku[35].
Konstrukcja
Przedział desantu KTO Rosomak, starszych wersji
Przedział ewakuacyjny wersji WEM
Stanowisko celowniczego
Stanowisko kierowcy
KTO Rosomak zbudowany jest w układzie 8×8 (z napędem na wszystkie koła). Bojowy Rosomak może przewozić 11 osób (kierowca, dowódca, działonowy i 8 żołnierzydesantu). Kadłub jest samonośny, skorupowy, spawany ze stali pancernej[36]. Pod kadłubem znajduje się wspornik zawieszenia w formie kratownicy, do której mocowane są elementy zawieszenia, usztywniający konstrukcję[36].
Na przełomie lat 2005 i 2006 dokonywano stopniowej (chociaż nie całkowitej) polonizacji produkcji Rosomaków. Pierwsze pojazdy były w większości wykonane w Finlandii i kompletowane w Polsce, a od wiosny 2005 roku ich kadłuby zaczęto spawać w WZM[12]. Pierwotnie zakładano, że tylko 40 pojazdów miało być produkcji fińskiej, ale proces polonizacji opóźnił się i w Finlandii wykonano 9 pojazdów w 2004 i 81 w 2005 roku[15]. 14 grudnia 2005 zaprezentowano pierwszy egzemplarz wyprodukowany w Polsce[37]. Początkowo w 2005 roku 21% wartości transportera pochodziło z polskich dostaw, w 2009 roku – 78%, a w 2011 roku – 94%[11]. Moduły podwozia (ramy z układem przeniesienia napędu) początkowo produkowane były w Finlandii, a od połowy 2006 roku w spółce Komas w Janowie Lubelskim (należącej do fińskiej Komas Oy), z użyciem importowanej stali i podzespołów[38]. Od 2009 roku stal pancerną dostarcza HSW-Huta Stali Jakościowych SA ze Stalowej Woli (wcześniejsze serie wozów były wykonane ze stali importowanej)[39]. Korpusy Rosomaków spawane są z blach Armstal 500 (30PM) o twardości 500HB (oprócz podłogi z blach Armstal 450), zewnętrzne elementy pancerza (w wersji pływającej) także wykonane są ze stali Armstal 500[39]. Opancerzenie dodatkowe zostało wykonane ze stali Armstal 550 o twardości ok. 580HB[39]. Wieże Hitfist 30P były początkowo sprowadzane kompletne z Włoch, od 2007 roku były montowane przez Bumar Łabędy, a w miarę postępującej polonizacji, od 2010 roku są tam produkowane (spawane z aluminium)[40].
W porównaniu z BTR-60 transporter jest wyższy o ponad 30 cm. Mimo to z racji wykorzystania w konfliktach asymetrycznych, gdzie strona ma przewagę w opancerzeniu, broni, artylerii i lotnictwie (np. inwazja Afganistanu w XXI wieku) większość strat zanotowano od fugasów oraz sabotażu, m.in. elektroniki[41][42][43][44].
Wieża Hitfist-30P zbudowana jest z pancernego aluminium oraz wyposażona w dodatkowy pancerz ceramiczny. Uzbrojeniem steruje system kierowania ogniem wyposażony w dzienno-nocny celownik DNRS-288, kamerę termowizyjną II generacji TILDE FC oraz dalmierz laserowy[45]. Od 2016 roku kamery termowizyjne mogą być zamieniane podczas remontów na polskie nowe kamery III generacji KLW-1R produkcji PCO[46]. Dodatkowe wyposażenie to zestaw czujników systemu SSP-1 Obra-3 oraz wyrzutnia granatów dymnych. Masa własna wieży to 2350 kg, zaś masa bojowa 2850 kg[45]. Obrót jest możliwy w pełnym zakresie 360 stopni, zaś kąty podniesienia uzbrojenia zawierają się pomiędzy -10 a +60 stopni. Zapas gotowej do użycia amunicji 30 mm to 220 pocisków, kolejne 250 pocisków znajduje się w dwóch magazynach pod wieżą[45].
W skład wyposażenia wchodzi system detekcji skażeń chemicznych i radioaktywnych firmy Pimco CHERDES I, a od 2009 roku CHERDES II[19].
Opancerzenie
Kontrowersje po wyborze transportera budziła kwestia jego opancerzenia. Debata polityczna i medialna na ten temat doprowadziła do zniszczenia jednego egzemplarza pojazdu podczas prób ostrzału w Polsce[36]. Opancerzenie pojazdu jest jednak typowe dla transporterów opancerzonych takiej kategorii wagowej, z wymogiem pływalności. Pancerz jest konstrukcji modułowej i może być wzmacniany. Warstwę zasadniczą samonośnego kadłuba wykonano z blachy stalowej o grubości 8 mm[36]. W odległości 35 mm od pancerza zasadniczego montowany jest pancerz zewnętrzny grubości 6 mm[47]. Można ją zastąpić – podobnie jak w fińskim pierwowzorze – ceramiką lub kompozytem, polepszając tym samym odporność balistyczną pancerza, ale rezygnując z pływalności. Poziom ochrony Rosomaka przed ostrzałem pociskami 14,5 mm od przodu i 7,62 mm z pozostałych kierunków jest typowy i nie odbiega np. od używanych przez armię amerykańską pojazdów Stryker czy innych podobnych pojazdów. Pojazd wersji podstawowej posiada ochronę balistyczną kadłuba w zakresie przednich 120 stopni na poziomie IV wg standardu NATOSTANAG 4569 (przeciw amunicji kalibru 14,5 mm z odległości od 200 m), a w pozostałym zakresie na poziomie III (przeciw pociskom karabinowym 7,62 mm × 54 z odległości od 30 m lub wybuch pocisku kalibru 155 mm w odległości 60 m)[47]. Wieża Hitfist spawana jest z płyt aluminiowych o grubości od 17 do 25 mm i w przednim zakresie 120 stopni zabezpiecza przed pociskami kalibru 12,7 mm, a w pozostałym przeciw pociskom kalibru 7,62 mm[36]. Odporność przeciw ładunkom wybuchowym i minom wynosi do 6 kg materiału wybuchowego[36]. Wnętrze pojazdu wyłożone jest aramidową wykładziną przeciwodłamkową[47].
MON przyjął priorytet wymogu pływalności, nie dotyczyło to jedynie wersji kierowanej do Afganistanu[48]. Dla pojazdów przeznaczonych dla polskiego kontyngentu w Afganistanie zakupiono w połowie 2007 roku w izraelskiej firmie Rafael komplety pancerza dodatkowego montowanego na powierzchniach bocznych, tylnych i przedniej górnej płycie, zapewniającego odporność powyżej poziomu IV normy STANAG 4569[49]. Zamówiono 56 takich kompletów, z których pierwsze zostały zamontowane w warunkach polowych w Afganistanie przed końcem lipca tego roku[50]. Czas montażu kompletu przez przeszkoloną obsługę wynosi ok. 4 godzin[50]. Od 2010 roku Rosomaki otrzymują polski pancerz dodatkowy, produkowany w HSW-Hucie Stali Jakościowych, wraz z lekkimi ekranami przeciwkumulacyjnymi[39]. Przednia górna płyta kadłuba została osłonięta modułem kompozytowym grubości 130 mm, wykonanym z kilku płyt różnej grubości i twardości, przekładanych prawdopodobnie aramidem i innymi tworzywami, z lukami powietrza, zapewniającym osłonę przeciw głowicom kumulacyjnym ekwiwalentną do 330 mm pancerza (RHA), a z uwzględnieniem pochylenia – około 500 mm[47]. Powinien on zapewniać odporność także przeciw np. starszej amunicji kalibru 30 mm rosyjskich armat 2A42 (używanej np. w BMP-2)[47]. Burty otrzymały mocowane na bazowy pancerz kadłuba 8 mm moduły z dwóch warstw stali grubości 10 mm, rozdzielonych luką powietrza 75 mm, zapewniające osłonę według poziomu IV STANAG[47]. Wieża natomiast otrzymała moduły pancerza kompozytowego grubości 40 mm z płytek ceramicznych na podłożu aramidowym, również podnoszące osłonę do poziomu IV[36]. Masa bojowa dopancerzonego Rosomaka nie przekracza 26 ton[50]. W wersji M3, obrotnica OSS-D miała pancerz poziomu III[19]. Wraz z zastosowaniem nowoczesnych ekranów bocznych RPGNet z siatki z elementami metalowymi na przecięciu drutów, dodatkowy pancerz zapewniał bardzo wysoki poziom ochrony przeciw najpowszechniejszym granatnikom z głowicą kumulacyjną[b][51]. Ocenia się wręcz w literaturze, że Rosomak był najlepiej chronionym kołowym wozem bojowym na teatrze działań w Afganistanie do pojawienia się tam cięższych transporterów Boxer[36]. Wybuchy min z reguły prowadziły jedynie do zniszczenia elementów zawieszenia, nadających się do naprawy, natomiast utratę pojazdów i załóg powodowały głównie duże fugasy, przeciwko którym brak jest skutecznej osłony[51]. Ocenia się mimo to, że Rosomak stosunkowo dobrze prezentował się pod kątem ochrony załogi przy wybuchach fugasów[51]. Po powrocie z Afganistanu około 100 użytkowanych tam Rosomaków, przy remontach przeprowadzono demontaż dodatkowego opancerzenia, prócz 6 pojazdów rezerwowych dla kolejnych misji[52].
Wersje
Wozy Rosomak występują w Wojskach Lądowych w następujących wersjach:
wóz bojowy z wieżą Hitfist-30P (Rosomak) – kołowy bojowy wóz piechoty wyposażony w dwuosobową wieżę z armatąATK Mk 44 na nabój 30 × 173 mm i karabinem maszynowymUKM-2000C, 6 granatników dymnych ZM Dezamet 902A kaliber 81 mm połączonych z systemem samoosłony SSP-1 OBRA-3 z wytwórni Bumar Żołnierz S.A. Zapas amunicji wynosi standardowo 80 nabojów przeciwpancernych podkalibrowych APFSDS-T i 120 wielofunkcyjnych odłamkowo-zapalająco-smugowych MP-T (można stosować same pociski wielofunkcyjne)[53]. Wozy tej wersji używane na misjach poza granicami kraju posiadały wzmocnione opancerzenie balistyczne (Rosomak-M1) oraz z osłoną przeciw pociskom kumulacyjnym (RPG-7 i podobnym) QinetiQ RPGNet (Rosomak-M1M).
transporter z obrotnicą (Rosomak-M2 i M3) – wyposażony w obrotnicę z uzbrojeniem strzeleckim (mogły to być 7,62-mm km UKM-2000, 12,7 mm wkm NSW lub 40-mm granatnik maszynowy Mk19). Ta patrolowa wersja Rosomaka używana była w Afganistanie i Czadzie; wozy używane w Afganistanie otrzymały również dodatkowe opancerzenie, podobne jak wozy z wieżą Hitfist-30P.
transporter wyrzutni ppk Spike (Rosomak-S) – pozbawiona uzbrojenia wersja bazowa transportera, w przedziale desantu wyposażona w fotele takie jak w wersji bojowej oraz stelaże do przewozu ppkSpike. Zaprezentowany w 2007 roku, przewozi dwie sekcje z etatową i dodatkową jednostką ognia (łącznie 8 pocisków)[54].
wóz ewakuacji medycznej (Rosomak-WEM) – do udzielania pierwszej pomocy medycznej, wliczając w to resuscytację i stabilizację czynności życiowych w rejonach zagrożenia, oraz ewakuacji najciężej rannych do strefy, gdzie możliwe jest lądowanie śmigłowców ratownictwa medycznego, które następnie transportują poszkodowanych do szpitali polowych. Przebudowany z wariantu bazowego, odróżnia się głównie podwyższoną nadbudówką w tylnej części (wysokość wnętrza do 190 cm) i rozkładanym masztem obserwacyjno-oświetleniowym[16]. Wysokość wynosi 3331 mm[16]. Przewozi trzech rannych na noszach i trzech siedzących, załogę stanowią cztery osoby[19]. Pierwsze 6 sztuk zostało przekazanych 9 stycznia 2008 roku[55]. Pojazdy te charakteryzowały się pozostawieniem płyty centralnej stropu i nieco węższą nadbudówką[16]. Dalsze pojazdy dostarczane od 2009 roku budowano w docelowej zmodyfikowanej wersji, z usuniętą płytą centralną stropu, co zwiększyło ilość miejsca, oraz nową nadbudówką, której ściany stanowią przedłużenie burt[19].
wóz rozpoznania technicznego (Rosomak-WRT)
wielosensorowy system rozpoznania i dozoru (Rosomak-WSRiD)
bojowy wóz piechoty Rosomak z wieżą bezzałogową ZSSW-30 uzbrojoną w armatę automatyczną ATK Mk44S Bushmaster II kalibru 30 mm, karabin maszynowy UKM-2000C oraz podwójną wyrzutnię pocisków Spike LR. 5 lipca 2022 roku podpisano umowę na dostarczenie 70 egzemplarzy do 2027 roku, z wykorzystaniem dotychczas wyprodukowanych podwozi, a 8 lipca 2024 roku kolejną na 58 nowo wyprodukowanych[59].
inne planowane wersje które mogą trafić do wojska w przyszłości:
transporter opancerzony (Rosomak-1) ze zdalnie sterowanym modułem uzbrojenia z karabinem maszynowym kalibru 12,7 mm i pasywnym celownikiem dzienno-nocnym lub termowizyjnym[60]. Program wyboru stanowiska został uruchomiony dopiero w połowie 2005 roku[60]. W konkursie zwyciężyło izraelskie stanowisko Rafael RCWS-127, lecz po powtórzeniu ostatniego etapu wybrano polskie stanowisko Kobuz opracowane przez OBR SM, a po ponownym powtórzeniu w 2006 roku – włoskie OTO Melara Hitrole[61]. Ostatecznie w 2007 roku zrezygnowano z tej wersji[14].
wozy rozpoznania ogólnowojskowego: Rosomak-R1 w wersji dowódczo-rozpoznawczej (WDR) i rozpoznawczej Rosomak-R2 (WR) – początkowo dla pododdziałówrozpoznawczych zamówiono krótszą (o ok. 60 cm), sześciokołową wersję Rosomaka (AMV 6×6), która została po raz pierwszy zaprezentowana na MSPO we wrześniu 2005 roku[62], potem zmieniono decyzję i zdecydowano się jednak na ośmiokołowy pojazd rozpoznawczy[63]
wóz pomocy technicznej (Rosomak-WPT) – prototyp zbudowany w 2020 roku[23]
artyleryjski wóz rozpoznawczy (Rosomak-AWR) – część kompanijnego modułu ogniowego M120K Rak. Wyposażony w pokładowy zestaw obserwacyjno-rozpoznawczy z radarem pola walki SR Hawk (V)2 i głowicą optoelektroniczną FLIR Systems TacFLIR 280-HD na rozkładanym 4-metrowym maszcie, oraz wynośny zestaw obserwacyjno-rozpoznawczy[64]. Uzbrojony jest w zdalnie sterowane stanowisko z 7,62 mm UKM-2000C i posiada system samoobrony Obra-3C. Prototyp powstał w 2020 roku, a badania kwalifikacyjne zakończono w marcu 2021 roku[64]
Wersje pojazdu KTO Rosomak
Rosomak z wieżą Hitfist-30P
KTO Rosomak WEM – wóz ewakuacji medycznej
KTO Rosomak WRT – wóz rozpoznania technicznego
Rosomak-M3 – wersja z obrotnicą
Rosomak WD – wóz dowodzenia
Rosomak AWD – artyleryjski wóz dowodzenia
Moździerz M120K Rak na podwoziu KTO Rosomak
Rosomak S – wersja do przewozu PPK Spike
Scipio
Scipio powstał w 2015, poprzez zamontowanie na platformie pojazdu KTO Rosomak 8×8 w wersji bazowej bezzałogowej wieży Turra 30 produkcji grupy słowackich firm DMD[65] i EVPU[66]. Wieża została pierwotnie opracowana dla modernizacji słowackich wozów BMP-1/BMP-2[67]. Według innych źródeł wieża powstała w celu spełnienia wymagań armii słowackiej na następcę transporterów OT-64 SKOT[68].
Wieża uzbrojona jest w działko 2A42 kalibru 30 mm konstrukcji rosyjskiej produkowane na Słowacji, 7,62-mm karabin maszynowy PKT i dwa przeciwpancerne pociski kierowane Konkurs/Fagot, w system obserwacyjno-celowniczy z kamerą telewizyjną i termowizyjną, laserowym dalmierzem, systemem stabilizacji i automatycznym śledzeniem znaczonego celu[67]. Masa wieży wynosi poniżej 1500 kg[68]. Według producenta wieży można ją dostosować do zamontowania w niej innych zestawów uzbrojenia lub wyposażenia, na przykład stosowanego w Polsce amerykańskiego działka Bushmaster II lub rakiety Spike LR[67].
Pierwsza publiczna prezentacja transportera Scipio odbyła się podczas MSPO w Kielcach, we wrześniu 2015[68].
Rosomak-M
Wersja transportera zaprezentowana we wrześniu 2015 podczas MSPO w Kielcach jako propozycja przedsiębiorstwa Rosomak S.A. W ramach modernizacji dokonano modyfikacji kadłuba polegającej na podniesieniu wyporności wozu w celu zapewnienia zdolności do pokonywania przeszkód wodnych pływaniem przy zwiększonej dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) (z 22,5 do 23,5 tony), przy czym wskazano, że kadłub transportera podawany będzie dalszej modernizacji w celu zapewnienia zdolności pływania przy DMC zwiększonym do 24 ton[68]. Ponadto, m.in. zintegrowano wieżę Rosomaka z dwoma wyrzutniami ppk Spike, zainstalowano system kierowania na polu walki (BMS), zmodyfikowano system kierowania ogniem poprzez zapewnienie zdolności „hunter-killer”, poprawiono system klimatyzacji/ogrzewania, zmieniono opancerzenie, zamontowano siedziska redukujące skutki wybuchu min lub IED (z ang. improvised explosive device – improwizowany ładunek wybuchowy, fugas.)[69].
Rosomak-XP
Wersja transportera zaprezentowana we wrześniu 2015 podczas MSPO w Kielcach jako propozycja przedsiębiorstw Patria i Rosomak S.A. W ramach modernizacji zwiększono DMC z 26 do około 30-32 ton[7]. Ponadto zamontowano, między innymi, nowy silnik o mocy 450 kW, nowy układ napędowy, nowe koła o rozmiarze 16.00R20, nową tylną rampę desantową, zwiększono również stopień ochrony balistycznej i przeciwminowej. Na podstawie polskich doświadczeń fińskie przedsiębiorstwo przygotowało nową wersję pod nazwą AMV2 Havoc o dopuszczalnej masie całkowitej 32 ton, oferowaną USMC[69].
Rosomak MLU
Propozycja ze strony Rosomak SA modernizacji i polepszenia parametrów transportera. W 2022 roku zaprezentowano demonstrator, oznaczony Rosomak MLU (ang. Mid-Life Upgrade – modernizacja w połowie cyklu życia)[34]. Poziom MLU 1 obejmuje remont z wydłużeniem resursu z 30 do 40 lat i drobnymi ulepszeniami zwiększającymi funkcjonalność (np. oświetlenie LED)[34]. Poziom MLU 2 wprowadza przede wszystkim zwiększenie objętości kadłuba i nośności istniejących transporterów przez wydłużenie podwozia i kadłuba w środkowej części o 40 cm[34]. Umożliwia on wzrost dopuszczalnej masy całkowitej o dwie tony, do 28 t, a do pływania – do 25,5 t[34]. W wariancie tym zastosowano opancerzenie zewnętrzne o zmienionej konstrukcji, bez załamania płyt bocznych w dolnej części, zwiększające szerokość do 3 m[34]. Z tyłu zastosowano opuszczaną hydraulicznie rampę z pojedynczymi drzwiami zamiast dwuskrzydłowych drzwi[34]. Propozycja MLU 3 jest analogiczna do MLU 2, lecz zakłada produkcję pojazdów od razu w tym standardzie[34]. Seryjną wersją przedłużonego transportera ma być Rosomak-L (long) z wieżą ZSSW-30, którego zamówienie w liczbie 174 sztuk jest przewidziane w 2024 roku[59].
Wykorzystanie w Wojsku Polskim
Pierwsze transportery Rosomak zostały przekazane wojsku 8 stycznia 2005 roku – pierwszym użytkownikiem została 17 Brygada Zmechanizowana z Międzyrzecza[13]
Wozy KTO Rosomak są obecnie wykorzystywane w 4 brygadach i 1 pułku Wojsk Lądowych[7]:
(w 2018 roku przyjęto na wyposażenie brygady jedynie moździerze 120mm RAK, Wozy Ewakuacji Medycznej (WEM), oraz wozy dowodzenia KMO RAK – docelowo na stan jednostki maja zostać przyjęte również wersje z wieżą bezzałogową i armatą 30mm)
(w 2018 roku przyjęto na wyposażenie brygady jedynie moździerze 120mm RAK, Wozy Ewakuacji Medycznej (WEM), oraz wozy dowodzenia KMO RAK – docelowo na stan jednostki maja zostać przyjęte również wersje z wieżą bezzałogową i armatą 30mm)
Pułku Wsparcia Dowodzenia Dowództwa Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód
(Jedynie wozy dowodzenia i wsparcia teleinformatycznego)
W 2006 roku transportery 17. BZ wzięły udział w ćwiczeniach Anakonda 2006, podczas których sprawdzono także możliwość desantowania morskiego w pobliżu brzegu[70]. Jesienią 2006 roku cztery transportery z wieżą, przemalowane na biało, zostały przygotowane do wysłania w ramach misji sił pokojowych ONZ (UNIFIL) do Libanu, lecz ich wysłanie tam wstrzymano[70].
W maju 2007 roku pierwsze 24 Rosomaki z wieżą Hitfist zostały wysłane do wsparcia Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie i od połowy czerwca weszły do działań bojowych[18]. Był to jednocześnie debiut bojowy transporterów opancerzonych rodziny AMV[18]. Od końca lipca 2007 roku były wyposażone na miejscu w dodatkowe opancerzenie[18]. Pojazdy były wysoko oceniane przez żołnierzy i specjalistów, dysponując dużą siłą ognia (większą np. od amerykańskich bwp M2 Bradley)[18]. W ciągu pierwszego pół roku przejechały ponad 85 tysięcy km i kilka zostało uszkodzonych, w tym dwa poważnie na fugasach, lecz załogi nie odniosły poważniejszych obrażeń[18]. Późniejsze walki wiązały się także ze stosunkowo nielicznymi stratami w załogach, przede wszystkim w pojazdach zniszczonych od fugasów dużej mocy[71]. Na skutek intensywnych walk, liczba Rosomaków w Afganistanie wzrastała i w 2010 roku było ich 89, a największa liczba wynosiła 134 (ogółem wysłano 181 wozów)[36]. Według niepotwierdzonych szacunków, prawie każdy z pojazdów został przynajmniej raz porażony ogniem broni strzeleckiej lub przeciwpancernej, a ponad połowa wymagała napraw uszkodzeń[36]. Najczęściej były atakowane z granatników przeciwpancernych rodziny RPG-7 i wielkokalibrowej broni maszynowej (12,7 mm i 14,5 mm)[36]. Mimo to, straty bezpowrotne na miejscu wyniosły 8 Rosomaków M1M i 6 M3, a po badaniach uszkodzeń w Polsce ogółem ze stanu skreślono ponad 30 pojazdów[36]. Opancerzenie dodatkowe spełniło swoją funkcję wobec środków przeciwpancernych używanych w tym konflikcie i ocenia się, że użycie dopancerzonych Rosomaków pozwoliło na uratowanie zdrowia lub życia ponad stu żołnierzy[71].
9 stycznia 2008 roku wojsko przejęło pierwsze 6 Rosomaków-WEM[55].
W polskiej służbie przyjęto liczebność drużyny piechoty zmotoryzowanej przewożonej na Rosomakach na ośmiu lub dziewięciu żołnierzy, z tego załoga liczy trzech żołnierzy, którzy się nie spieszają (kierowca, działonowy, dowódca załogi)[72]. Pociągnęło to za sobą zmniejszenie przewożonej sekcji ogniowej drużyny do pięciu lub sześciu żołnierzy (krytykowane w prasie fachowej)[73]. W efekcie, w transporterach użytkowanych w Afganistanie wymontowywano dwa siedzenia dla desantu dla zwiększenia miejsca na wyposażenie[72]. Pluton zmotoryzowany składa się z czterech wozów, z których trzy przewożą po drużynie zmotoryzowanej, a czwarty sekcję wsparcia. Sekcja ogniowa drużyny zmotoryzowanej składa się z sześciu (lub pięciu) żołnierzy, w tym dowódcy drużyny, celowniczego karabinu maszynowego (UKM-2000P), celowniczego granatnika przeciwpancernego (RPG-7W) i strzelców[72][73]. Oprócz broni zespołowych, sekcja ogniowa posiada karabinki (Beryl), z tego jeden z granatnikiem Pallad; karabinek ma także dowódca załogi[73]. Oprócz nich, w transporterach zajmują miejsca dowódca plutonu i jego radiotelefonista (obaj z karabinkami), względnie według innej struktury, czterech żołnierzy dowództwa plutonu[72][73]. Sekcja wsparcia liczy również pięciu żołnierzy, uzbrojonych w moździerz 60 mm LM-60 i granatnik automatyczny 40 mm Mk 19, oprócz karabinków[73].
W grudniu 2023 roku wojsko odebrało pierwsze pięć Rosomaków z wieżą bezzałogową ZSSW-30, które jako pierwsze weszły na wyposażenie 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich[59].
Zjednoczone Emiraty Arabskie[74] - 40 podwozi bazowych dostarczono do fińskiej Patrii, po integracji wyposażenia bazowego, zostały dostarczone Zjednoczonym Emiratom Arabskim[7]
Ukraina - w kwietniu 2023 roku Ukraina zamówiła 200 sztuk KTO Rosomak (na początku zamówienie obejmowało 100 sztuk jednak po kilku dniach zostało powiększone)[75][76]. Zamówienie miało zostać sfinansowane ze środków amerykańskich oraz unijnych[77].
↑Spotykane są różne warianty zapisu, prawidłowe oznaczenie to: DI12 56 A 03 PE (na podstawie tabliczki z dokumentacji Scanii).
↑Należy zaznaczyć, że w konflikcie tym talibowie używali na ogół mniej zaawansowanych granatników, często taniej produkcji licencyjnej z Chin lub Pakistanu, i Rosomaki nie stykały się z zagrożeniami w postaci ładunków formowanych wybuchowo (EFP), nowoczesnych przeciwpancernych pocisków kierowanych, czy armat przeciwpancernych (Wolski 2021 ↓, s. 26–27).
↑ abMariusz Cielma. Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich – 60 lat, jak jeden dzień. „Nowa Technika Wojskowa”. 7/2012, s. 37, lipiec 2012. Warszawa: Magnum-X.
↑Spike na Hitfist dla Włoch. „Raport – Wojsko Technika Obronność”. Nr 06/2009. s. 16.
↑ abcdefAndrzej Kiński. Rosomak w 2007 roku – od nienawiści do pożądania. „Nowa Technika Wojskowa”. Nr 1/2008, s. 12–14, styczeń 2008. Magnum-X.
↑ abcdefghijklAndrzej Kiński. Mniej dziś – więcej jutro. Nowe perspektywy programu Rosomak. „Nowa Technika Wojskowa”. Nr 6/2009, s. 13–16, czerwiec 2009. Magnum-X.
AndrzejA.KińskiAndrzejA., KTO coraz bliżej, „Nowa Technika Wojskowa”, 6, 2004. Brak numerów stron w czasopiśmie
Andrzej Kiński. Co dalej z Rosomakiem?. „Nowa Technika Wojskowa”. Nr 9/2005, wrzesień 2005. Magnum-X.
Andrzej Kiński. Pierwszy Rosomak „made in Poland”. „Nowa Technika Wojskowa”. Nr 1/2006, styczeń 2006. Magnum-X.
Andrzej Kiński. Nowy Rosomak WEM. „Nowa Technika Wojskowa”. Nr 2/2008, luty 2008. Magnum-X.
GrzegorzG.HołdanowiczGrzegorzG., Zwycięstwo Finów – nadzieja dla Siemianowic, „Raport wojsko technika obronność”, 1, 2003. Brak numerów stron w czasopiśmie
Andrzej Kiński. Nowe Rosomaki. „Nowa Technika Wojskowa”. Nr 9/2006, wrzesień 2006.brak numeru strony
Jarosław Wolski. Twardy pancerz. Afgańskie Rosomaki. „Nowa Technika Wojskowa”. Nr 8/2021, sierpień 2021. Warszawa: Magnum X.