W pierwszej dekadzie lipca przełamany został front polski nad Autą, a wojska Frontu Północno-Wschodniego gen. Stanisława Szeptyckiego cofały się pod naporem ofensywy Michaiła Tuchaczewskiego[2].
Naczelne Dowództwo nakazało powstrzymanie wojsk sowieckiego Frontu Zachodniego na linii dawnych okopów niemieckich z okresu I wojny światowej[3].
Sytuacja operacyjna, a szczególnie upadek Wilna i obejście pozycji polskich od północy, wymusiła jednak dalszy odwrót[4].
Gen. Szeptycki wydał rozkaz dalszego odwrotu. 1 Armia gen. Gustawa Zygadłowicza cofała się nad Niemen, 4 Armia nad Szczarę, a Grupa Poleska na Kanał Ogińskiego i Pińsk[5][6].
Dyrektywa Naczelnego Wodza z 18 lipca nakazywała: Przy zgrupowaniu na linii Niemna i Szczary należy wziąć pod uwagę, że lewe skrzydło musi być najsilniejsze, że musimy linię Niemna i Grodno koniecznie utrzymać. Utrata linii Niemna odkryłaby najkrótszy kierunek Warszawy i uniemożliwiłaby utrzymanie linii Narwi. Odepchnięcie naszych linii na Polesiu lub na Szczarze mniej szkodliwe[5]. Właśnie na linii rzek Niemen i Szczara zamierzano powstrzymać marsz nieprzyjaciela, skoncentrować nad Bugiem zgrupowanie wojsk i uderzyć na lewe skrzydło frontu Tuchaczewskiego[7].
Pułk zaczął się cofać, pociągając za sobą inne oddziały grupy gen. Kosteckiego[9]. Generał Zdzisław Kostecki z trudem opanował panikę w swoich oddziałach i dopiero pod Białowieżą udało mu się zorganizować obronę. Tam przekazał czasowo dowodzenie kapitanowi Władysławowi Czaplińskiemu i udał się do Hajnówki, aby nawiązać łączność z dowództwem grupy operacyjnej gen. Władysława Junga[12]. W tym czasie silny atak sowiecki wyparł Polaków z Białowieży, a pododdziały zaczęły cofać się w kierunku na Hajnówkę[9]. W celu wsparcia jednostek walczących pod Białowieżą, dowódca 4 Armii gen. Leonard Skierski skierował w ten rejon stojący w odwodzie pod Hajnówką 56 pułk piechoty. Wielkopolski pułk odbił Białowieżę, ale nie nawiązał łączności taktycznej z pułkami grupy gen. Kosteckiego. O 22.00, na rozkaz dowództwa 4 Armii, pułk opuścił Białowieżę i przeszedł do Kamieńca Litewskiego[9][13].
Bilans walk
Oddziałom polskim nie udało się utrzymać Białowieży. W walkach poniesiono znaczne straty. 31 pułk piechoty stracił 20 zabitych i rannych, w tym ciężko rannego dowódcę 3 kompanii, ppor. Aleksandra Koźmińskiego[13]. W 2 pułku piechoty Legionów zginęli dowódca II batalionu kpt. Konstanty Orzechowski i dowódca 6 kompanii por. Aleksander Przybyłko[14].
Stanisław Szeptycki: Front Litewsko-Białoruski; 10 marca 1919 – 30 lipca 1920. Warszawa: Wydawnictwo 2 Kolory. Sp.z o.o; Fundacja Patriotyczna Serenissima, 2016. ISBN 978-83-64649-19-6.
Wiesław Wysocki (red.): Szlakiem oręża polskiego; vademecum miejsc walk i budowli obronnych. T. 2, poza granicami współczesnej Polski. Warszawa: Wydawnictwo „Gamb”, 2005. ISBN 83-7399-050-X.