1 Armia Wojska Polskiego (1 AWP) (62 830 żołnierzy, 592 działa i moździerze) w końcu lipca 1944 działała w ramach operacji brzesko-warszawskiej (18 VII – 1 VIII) będącej częścią Operacji Bagration.
1 DP, wzmocniona 4 pułkiem artylerii przeciwpancernej i wsparta 5 BAC zajęła odcinek 12 km. od m. Rycice do m. Gołąb. 2 DP, wzmocniona 8 pułkiem artylerii haubic i 1 samodzielnym pułkiem moździerzy oraz wspierana przez 1 BAA zajęła odcinek szer. 13 km, od m. Gołąb do Włostowic. Przed frontem 1 AWP na zachodnim brzegu Wisły broniło się ok. 5 baonów niemieckich z 17, 26 i 174 Dywizji Rezerwowej.
29 lipca 1 AWP otrzymała rozkaz sforsowania Wisły. Dowódca armii zdecydował forsować Wisłę na 10,5 km odcinku i opanować 3 przyczółki: pierwszy w rejonie Dęblina, drugi (główny) na wprost Wólki Profeckiej, trzeci na wprost Włostowic. Zasadniczym celem tych działań było zapewnienie warunków budowy mostów i przeprawy głównych sił armii na lewy brzeg Wisły w celu dalszego natarcia w kierunku północno-zachodnim.
Początek forsowania ustalono na 1 sierpnia godz. 2.00. 1 i 2 DP wzmocnione własną artylerią i wsparte czterema brygadami, pułkiem artylerii i pułkiem moździerzy (łącznie 251 dział i moździerzy). Forsowanie 1 Armii zabezpieczały jednostki inżynieryjno-saperskie: 1 BSap, 7 Warszawski batalion saperów, 6 batalion pontonowo-mostowy. W czasie forsowania przybył na wzmocnienie sowiecki 21 batalion pontonowo-mostowy. Ogółem 1 AWP dysponowała 11 batalionami saperów. 1 DP przystąpiła do forsowania w trzech odcinkach: na zakolu Wisły pod Stężycą (1,5 km na północ od Dęblina); w rejonie zniszczonego mostu kolejowego w Dęblinie i na kierunku m. Borek. 1 DP (dowódca gen. Wojciech Bewziuk) wspierał 4 pappanc. 2 DP (dowódca gen. Antoni Siwicki) forsowała Wisłę również w trzech miejscach: w rejonie m. Łęka; w kierunku Jaroszyna; na południe od Góry Puławskiej. Zaplanowane na 1 sierpnia forsowanie Wisły przez pododdziały 1 DP nie doszło do skutku, ponieważ ogień niemiecki uszkodził część sprzętu przeprawowego. W nocy 1/2 sierpnia przeprawiło się ok. 1,5 kompanii z 2 batalionu 2 pp na zakolu Wisły naprzeciw Obozu Traugutta i około półtorej kompanii z 1 batalionu 2 pp po zniszczonym moście kolejowym. O świcie Niemcy rozpoczęli kontrataki wsparte ogniem dział pancernych. Do południa 3 sierpnia pododdziały 1 i 2 batalionu 2 pp poniosły na przyczółkach duże straty i musiały się wycofać. 2 DP w nocy na 31/1 sierpnia zdołała przeprawić tylko ok. 70 żołnierzy z 1 i 5 kompanii 4 pp i uchwyciła przyczółek na północ od Jaroszyna. W nocy 1/2 sierpnia pododdziały 2 DP ponowiły forsowanie. Część 3 batalionu 6 pp zdobyła nieduży przyczółek w rej. m. Łęka, a 1 i 3 batalion 4 pp przyczółek na południe od Góry Puławskiej. Następnej nocy Niemcy silnym ogniem moździerzy i broni maszynowej udaremnili forsowanie rzeki przez kolejne oddziały dywizji. 3 sierpnia wzmógł się ogień artylerii niemieckiej. Rozpoznanie polskie stwierdziło podciąganie nowych oddziałów niemieckiej 17 DP. Bataliony broniące przyczółków były ciągle kontratakowane, przerwana była z nimi łączność. W tej sytuacji dowódca 1 AWP wstrzymał dalszą przeprawę przez Wisłę i ewakuował oddziały na wschodni brzeg, gdzie przeszły do obrony. Jednocześnie sztab armii przystąpił do opracowania nowego planu forsowania.
Plan ten nie został zrealizowany, gdyż 6 sierpnia 1 AWP otrzymała rozkaz przekazania swego odcinka 7 Korpusowi Kawalerii Armii Czerwonej i przegrupowania się do rej. Łaskarzewa w celu przeprawienia się na przyczółek warecko-magnuszewski uchwycony przez 8 Armię Gwardii.
Walki pod Dęblinem i Puławami trwały 8 dni. Bezpowrotne straty 1 AWP wyniosły 873 żołnierzy.
1 AWP nie zdobyła przyczółków. Działaniami swymi związała znaczne siły niemieckie. Ułatwiło to sąsiednim 69 Armii i 8 Armii Gwardii rozszerzenie przyczółków pod Kazimierzem Dolnym i Magnuszewem.
W walkach pod Dęblinem polegli 2 sierpnia m.in. por. Władysław Jakubowski i radiotelegrafista Michał Okurzały[1]. W czasie niemieckiego ataku na jego punkt obserwacyjny, nie poddał się, lecz skierował na siebie ogień własnej artylerii. Zginął, a wraz z nim od ostrzału artyleryjskiego zginęło wielu Niemców[2].
Upamiętnienie
Walki o przyczółki pod Dęblinem i Puławami zostały upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, napisami na dwóch tablicach w okresie po II wojnie światowej – „Dęblin 2 VII 1944” i „Puławy 1 – 4 VIII 1944”.
11 września 1979 roku odsłonięto w Puławach pomnik poległych walkach o przyczółek[3]. Znajduje się on przy ulicy Dęblińskiej (drodze wojewódzkiej nr 801)[4].